Problem Killswitch

Witam! Najpierw się powinienem przedstawić, ponieważ jest to mój pierwszy post/temat, jednak na razie przejdę do konkretu. Otóż miałem dzisiaj taką przygodę, że lutnik wysłał mnie pod pewien adres aby podłączyć killswitcha. Wybrałem się zapłaciłem i od ręki mam zrobionego. Lecz jest jeden problem, i chciałbym aby ktoś mi z tym pomógł. Killswitch działa nie w tą stronę co trzeba, co mam na myśli? Dźwięk jest dopiero jak nacisnę guziczek, jak nie naciskam to gitara "nie działa". Wiecie może jak mógłbym to zrobić, aby działało?

Killswitche są zazwyczaj monozwierne , czy jak to się zwie ,
Sądzę że po prostu zamontowali ci zły typ killswitcha , który zamiast odcinać sygnał po wciśnięciu dopiero go przepuszcza .

Swoją drogą lutnik Cię wysłał aby podłączyć killswitcha ? Bardzo dziwne

Powiedział mi, że teraz ma dużo roboty i w inne miejsce mnie wysłał. Czyli będę musiał kupić jeszcze jeden guziczek i go przelutować?

Nie jestem pewien ale wydaje mi się że to wina tego , skoro dopiero po wciśnięciu zwiera ;)

Ale w takim razie jaki ja mam ten guziczek? Czy może kable są jakoś na odwrót przylutowane?

Zanieś tam gdzie Ci to robili, niech poprawią. Płacisz, wymagasz.

Ile pinów wychodzi z twego przycisku, jeżeli tylko dwa to musisz go wymienić na tak zwany NO -" normalnie otwarty". Ty musisz mieć taki gdy naciśniesz to są zwierane styki. Jeżeli tego nie wiedział lutnik to daj fotkę jak on to podłączył bo może on tak zrobił, że sygnał zwiera i rozwiera a to jest NIEPRAWIDŁOWE.

Killswitch to WŁĄCZNIK, który ma zwierać sygnał z masą. Prawdopodobnie zalutował ci tak, sygnał między przetwornikiem, a gniazdem jest rozdzielony tym przyciskiem. Przylutuj to ładnie tak, aby jedna nóżka Killswitcha była połączona z masą, a druga z sygnałem. Jeśli przycisk ma więcej niż dwie nóżki, wykorzystaj te, które były już lutowane.

Tak jak radzisz, zgoda w całej rozciągłości. Tylko killswitch milczy .

No jak zewrze sygnał z masą to będzie milczał. Dziś zrobiłem sobie Kill tylko nożny, bo żal mi dłubać w moim wiośle.

Killswitch milczy, miałem na myśli autora tematu. Są potencjometry volume lub tone z wbudowanym killswitchem i nie trzeba żadnych dziur dodatkowych robić.

tomaszG pisze:Killswitch milczy, miałem na myśli autora tematu. Są potencjometry volume lub tone z wbudowanym killswitchem i nie trzeba żadnych dziur dodatkowych robić.

Wiem że są, ale po co mam kupować dodatkowy potencjometr skoro mogę mieć killa na bucie

Bo szybkie używanie killa na bucie jest dosyć uciążliwe, chyba że wciśniesz raz na dłuzszy moment , ale przy solówkach już gorzej ;)