FafolPL
Posty: 4
Rejestracja: 27-02-2024 02:49

27-02-2024 17:34

Witam,

Mam problem z gitarą Cort X1. Gryf jest praktycznie prosty, przy nadciśnieniu pierwszego i ostatniego progu struna leży. Chciałem wyregulować krzywiznę prętem napinającym I tu leży pies pogrzebany. Po poluzowaniu do końca, a dokładniej nawet wyciągnięciu nakrętki, nie ma żadnej reakcji gryfu. Z ciekawości zacząłem kręcic w drugą stronę i gitara stała się jeszcze bardziej prosta, czy też wykrzywiona w drugą stronę, więc pręt działa. Po ponownym odkręceniu wraca do zwykłego stanu. Minął około tydzień podczas którego zwiększałem naciąg strun czy nawet obciążałem gryf ciężarkami, żadnej reakcji.

Awatar użytkownika
jpk
Moderator
Posty: 1792
Rejestracja: 18-07-2017 08:20

27-02-2024 22:54

Pytanie zasadnicze: co skłoniło Cię do podjęcia próby regulacji?

Poza tym piszesz mało konkretnie:
FafolPL pisze:Gryf jest praktycznie prosty, przy nadciśnieniu pierwszego i ostatniego progu struna leży.

Co to znaczy "praktycznie prosty"? W sumie struna leży, czy nie leży? Bo jeżeli w połowie długości masz odstęp nawet na poziomie 0,2 mm to znaczy, że NIE leży...

FafolPL pisze:Z ciekawości zacząłem kręcic w drugą stronę i gitara stała się jeszcze bardziej prosta, czy też wykrzywiona w drugą stronę, więc pręt działa.

Nie ma pojęcia "bardziej prosta". Jeżeli cos jest proste, to każda zmiana powoduje, że staje się krzywe, więc albo gryf był prosty i się wykrzywił, albo był krzywy i się wyprostował. Dobrze by było jeszcze wiedzieć, jak gryf zachowywał się w lecie, przy normalnej wilgotności powietrza, bo w okresie grzewczym drewno ma dziwną tendencję do zachowywanie się w sposób zupełnie nieprzewidziany przez producenta. Nic też nie napisałeś na temat strun, jakich używasz.

Wybacz to dążenie do poznania szczegółów, ale do diagnostyki Twojego problemu niezbędne jest wstępne rozpoznanie, czy ten problem w ogóle istnieje...
https://www.youtube.com/channel/UCROb21-pRhF5vp2j1Mp00UQ
https://soundcloud.com/user-701929647

Marshall CODE 25C, Blackstar ID:Core 20, JOYO Zombie, VOX MV-50 Clean
Mooer GE100, ZOOM G1 Four, ZOOM MS-50G, NUX AmpAcademy
HB SC-550, Gretsch 2210, HB ST-70RW, HB MR_Classic

FafolPL
Posty: 4
Rejestracja: 27-02-2024 02:49

27-02-2024 23:36

Oczywiście rozumiem sens szczegółowych pytań. Być może napisałem niezbyt jasno. Będe wdzięczny za każdą pomoc.

Struny które używam to klasyczne D'Addario EXL110 Nickel Wound Regular Light 10-46. Do regulacji skłoniło mnie to, że struny dzwonią mi na pustych strunach i pierwszych kilku progach. Aby to zmniejszyć, bo całkiem wyeliminować się nie udało musiałem bardzo podnieść struny na mostku, do prawie maxa. Przez to mam wysoką akcję strun i gitara jest bardzo twarda. Przy teście pierwszego i ostatniego progu każdą struna dotyka progów. Z tym ,,bardziej prosta" to był skrót myślowy, ale faktycznie mało konkretne. Chodzi mi o to, że przy kręceniu zgodnie z wskazówkami zegara prawidłowo dzieje się, że struny bardziej brzeczą, z czego wnioskuje że krzywizna jeszcze się zmniejsza. Przy odkręcaniu kawałek się cofa i zostaje w tym położeniu ile by się nie odkrecało. Co do sezonu grzewczego jest to właśnie jedyne co mi przychodzi do głowy, ponieważ gitara stała stosunkowo blisko grzejnika. Została przeniesiona w bardziej wilgotne miejsce póki co 0 efektów. Nie wiem jak gryf reagowałby latem gdyż wcześniej nie regulowałem pręta

Mam nadzieję, że odpowiedziałem na pytania i dziękuje za chęć pomocy :)

Awatar użytkownika
jpk
Moderator
Posty: 1792
Rejestracja: 18-07-2017 08:20

28-02-2024 09:40

Dzięki, teraz obraz sytuacji staje się zdecydowanie klarowniejszy. Niestety, nie mam dla Ciebie dobrych informacji. Jeżeli nawet przy maksymalnym poluzowaniu pręta nie uzyskałeś lekkiej "łódeczki", czyli wklęsłości gryfu w stosunku do struny, a jednocześnie udało Ci się odkręcić nakrętkę do końca, to właściwie kończą Ci się możliwości regulacji tej gitary. Większość współczesnych instrumentów ma tzw. pręt podwójnego działania ("double action"), co powoduje, że kręcąc dalej w lewo nakrętka nie wychodzi, tylko zaczyna zginać pręt w drugą stronę, czyli tak, jak próbują to zrobić struny. Mam nadzieję, że jasno to opisałem...
Nie wiem, ile lat ma Twoja gitara i w jakim jest stanie, ale w ogóle Cort X1 to jest ta najniższa półka budżetowa, więc nie sądzę, żeby jakaś bardziej zaawansowana interwencja lutnicza była uzasadniona ekonomicznie.
Jedyne, co mi przychodzi do głowy, to wymiana siodełka gryfu na wyższe o ok. 0,5 mm. Jeżeli masz w domu pilnik i papier ścierny, to możesz spróbować to zrobić samodzielnie (jakby co, to instruktaż znajdziesz na YT), ale jeżeli działania tego typu są Ci obce, to lutnik nie powinien za to wziąć przesadnie wysokiej kasy. Tak, czy inaczej kontakt z lutnikiem jest chyba najlepszym wyjściem z sytuacji, ja nie jestem zawodowcem w tej kwestii, więc może się okazać, że profesjonalny lutnik znajdzie jakieś inne, niezbyt kosztowne rozwiązanie.

Edycja 17:26
Po zastanowieniu się doszedłem do wniosku, że jeżeli struny brzęczą na pierwszych kilku progach, to wymiana siodełka na wyższe nic nie da.
https://www.youtube.com/channel/UCROb21-pRhF5vp2j1Mp00UQ
https://soundcloud.com/user-701929647

Marshall CODE 25C, Blackstar ID:Core 20, JOYO Zombie, VOX MV-50 Clean
Mooer GE100, ZOOM G1 Four, ZOOM MS-50G, NUX AmpAcademy
HB SC-550, Gretsch 2210, HB ST-70RW, HB MR_Classic

FafolPL
Posty: 4
Rejestracja: 27-02-2024 02:49

28-02-2024 19:43

Właśnie o tą lekką łódeczkę mi chodzi. Jasne zdaje sobie sprawę, że to tania gitara i właśnie dlatego szukam pomocy tutaj, zamiast udać się do lutnika, bo zwyczajnie finansowo to nie będzie miało sensu. Najbardziej zastanawia mnie powód takiego zachowania gitary. Nie zdziwiłbym się gdyby gitara własnie zbytnio się gięła. Miałoby to sens gorsze materiały itp. ale właśnie w drugą stronę? Jaki może być tego powód? Zablokowany pręt? Ale wtedy nie działałby w drugą stronę. Pewnie bez zerwania podstrunnicy się tego nie dowiem, aktualnie nie będę się za to zabierał, ale kto wie może kiedyś. Właśnie też pomyślałem o tym siodełku. Najbardziej brzęczą dwie najgrubsze struny grane na pusto. Przyjrzałem się siodełku i widzę, że struny wżarły czy wpiłowały się kawałek głębiej niż powinny. Myślę, że wymiana nie zaszkodzi. Nawet jeśli to nie rozwiąże problemu to chociaż trochę poprawi sytuację

Awatar użytkownika
malyguit
Moderator
Posty: 1649
Rejestracja: 10-05-2010 18:34

28-02-2024 21:29

Skoro jest taka sytuacja, to są dwie możliwości. Jedna jest taka że progi są nierówne, zatem szlif. Druga naciąg strun załatwi sprawę, tylko nie wiadomo jaki czasie. Najtaniej było by założyć struny grubsze, a co tam :P. Np. 12-56. Ja mam w tele 13-60 i drop H. Przyznam trochę napięło mi gryf i musiałem dość mocno dokręcić pręt. Ale nic złego się nie dzieje.

FafolPL
Posty: 4
Rejestracja: 27-02-2024 02:49

29-02-2024 04:05

Co do szlifowania progów, może kiedyś się tym zajmie na razie zamówiłem lekko wyższe siodełko. Pilniczki i będzie jechane :P. Basowe trochę wyżej, wiolinowe nizej I może uda się usunąc te brzęczenie przynajmniej na pustych strunach. Zostanie twarda, z resztą się do tego już przyzwyczaiłem, ale przynajmniej brzmiała będzie lepiej. Znam teorie ale jak ktoś ma jakieś rady to chętnie wysłucham bardziej doświadczonych. Skąd wiedzieć kiedy już max i już więcej nie szlifować? Szarpać mocno struny i przy pierwszych oznakach brzęczenia przestać? Można niby się kierować tym 0,4mm, ale w przypadku mojej gitary bym za bardzo nie ufał bo nie zachowuje się podręcznikowo :P

Co do gryfu za bardzo nie mam pomysłu. 24h gitara była obciążona 15 kilogramami ciężarkow na końcu gryfu i nic to nie dało (wiem głupie, ale lepszego pomysłu nie miałem :D) . Aż mi się nie chce wierzyc, że to możliwe. Może faktycznie dłuższy czas + grubsze mocniej naciągnięte struny coś dadzą. Do tego nawilżacz i do futerału, bo pomimo, że nie ma żadnych objawów wysuszenia, to cała zima metr od grzejnika może mieć coś na rzeczy. Czy jest to możliwe żeby gitara która przez tydzień, a właściwie prawie już dwa tygodnie nie zmieniła krzywizny, ruszyła się po miesiącu czy kilku?

Wróć do „Gitary elektryczne”