Combo do multiefektu

Cześć, jestem posiadaczem Blackstara ID:Core V3 20 oraz od niedawna NUX'a MG300.Jako, że Blackstar jest aktualnie słabo współpracujący z procesorem, poszukuję czegoś co by robiło to lepiej. Gram najczęściej rocka (Nirvana, Queen). Z wymagań, to chciał bym, aby wzmacniacz był dosyć głośny, do użytku na próbach i w domu. Budżet, jaki przeznaczył bym na nowy wzmacniacz to ok 1200 zł. Raczej szedł bym w kierunku używanych piecy.

Pytanie zasadnicze: czy masz zamiar korzystać z przesteru wzmacniacza, czy też zakładasz, że wzmacniacz będzie ustawiony wyłącznie na czysto, a wszystkie efekty będą brane z NUXa?
W tym pierwszym przypadku wzmacniacz musi być wyposażony w pętlę.
W tym drugim - nie ma żadnych przeciwwskazań, żeby Blackstara ustawić na jeden z czystych kanałów (oczywiście wyłączając WSZYSTkIE efekty, które ma wbudowane) i wstawić NUXa pomiędzy gitarę, a wzmacniacz.

Jeżeli będziesz korzystał z typowego wzmacniacza gitarowego, obojętnie czy w pętli, czy bezpośrednio, musisz zrezygnować z jakichkolwiek emulacji wzmacniaczy i paczek z NUXa. Przy korzystaniu z nich powinieneś zainwestować w dobry monitor FRFR (zaczynają się od ok. 400 zł) i podejrzewam, że uzyskany efekt będzie znacząco lepszy. No ale to już jest kwestia gustu.

Przede wszystkim cyfra na cyfrze dobrze nie zagra, bo ostatni stopień będzie dążył do realizacji zadanego brzmienia. A w przypadku jakichkolwiek drajwów na wejściu zachowuje się jak kot po kocimiętce. I odnośnie Blackstara ID mogę powiedzieć jedno słowo: słaby, słaby w porównaniu do konkurencji w tym przedziale cenowym. A opinie w necie, wiadomo, bardzo rzadko piszą je fachowcy, bo zwykle mają sprzęt za 10x tyle i nie mają do czynienia z budżetówkami. Dużo lepiej brzmiał i grał np.: Fender Mustang (jedynka). Zatem radę, tak jak @jpk - monitorek FRFR, albo - z naciskiem albo, jakiś sensowny wzmak na 12" głośniku. Np.: Marshall VS8080 (nie MG, nie AVT!)