Dewcio12
Posty: 2
Rejestracja: 19-09-2024 03:48

20-09-2024 02:42

Cześć,mam dwa pytania dotyczące kostek do gitary elektrycznej.
1. Opłaca się kupować kostkę do przesteru,jeżeli już posiadam combo gitarowe? (Jest to Harley Benton HB-20R)
2.Jeżeli tak,to jaka kostka najbardziej będzie pasowała do punka? (Green Day czy jakieś nutki Avril Lavigne) Myślałem nad Boss DS-1 bądź DS-2.
Budżet tak do 400zł (oczywiście będę kupować używaną)
Pozdrawiam

Awatar użytkownika
malyguit
Moderator
Posty: 1666
Rejestracja: 10-05-2010 18:34

20-09-2024 07:52

W tym hobby opłacalność przychodzi w momencie generowania dochodów przewyższających wydatki. W moim życiu nie nastąpił jeszcze ten moment i wątpię aby kiedykolwiek nastąpił, a gram już prawie 30 lat. Natomiast co do pedałów -tj. efektów podłogowych, to nikt ci nie powie, że akurat ten będzie dla ciebie ok, ponieważ każdy efekt inaczej gada z każdym wzmakiem. Co do samych DS-ów, to są efekty które debiut miały w latach 80-tych i są wszędobylskie do dzisiaj, więc renomę mają, tyle czy ci podejdą. Dobrze kombinujesz, że używki, w razie czego go pogonisz dalej. A tak BTW to pogonił bym wzmak i kupił coś lepszego. Np.:Marshall Valvestate 8080, tudzież Peavey Bandit i właściwie nie potrzebny byłby DS.

Dewcio12
Posty: 2
Rejestracja: 19-09-2024 03:48

20-09-2024 14:22

Tutaj z opłacalnością to bardziej chodziło mi o to czy z kostką będę w stanie uzyskać lepszą jakość przesteru niż ten oferowany w combie :-o
A co do wzmacniacza to wiem że przydałoby się wymienić i teraz jakbym mógł się cofnąć w czasie to kupiłbym używany jakiś w podobnej cenie ale no człowiek uczy się na własnych błędach :P
Ale to rozumiem że najlepiej jakbym kupował kostki a później je wymieniał, do tej pory gdy uzyskam takie brzmienie jakie chciałem?
Tylko właśnie od jakiego zacząć jak niektórzy do punku polecają właśnie te DS-y, niektórzy MD-2 a jeszcze inni SD-1 :shock:

Wróć do „Distortion / Overdrive”