Nagrywanie i odtwarzanie gitary na wzmacniaczu

Witam serdecznie , przepraszam z góry jeśli powielam temat.
Po 22 latach przerwy postanowiłem coś pograć, ale troche jestem do tyłu.
Chciałbym nagrać i odwarzać gitare na wzmacniaczu i grać drugą gitarę :) Mam Marshalla MG101FX
co potrzebuje do tego ? Scarleet? bedzie dobre do tego? Pozdrawiam

Looper.

Fajnie , dzięki :) a jest coś co byś polecił bardziej uniwersanego , chodzi m
i jeszcze o połączdenie do komputera ?:)

6nt pisze:Looper.

I to jest właśnie prawidłowa odpowiedź. Ja sobie w tym momencie w ogóle nie wyobrażam grania bez loopera.

Pablo275 pisze:Fajnie , dzięki :) a jest coś co byś polecił bardziej uniwersanego , chodzi mi jeszcze o połączdenie do komputera ?:)

A co chcesz osiągnąć? Możliwości jest sporo, ale rozwiązanie jest zależne od celu, któremu ma służyć oraz, a nawet przede wszystkim, od funduszy, które chcesz na ten cel przeznaczyć.

Jeżeli wystarczy Ci looper 80-sekundowy, a oprócz tego chcesz mieć możliwość nagrywania na komputer wielu ścieżek i miksowania z nich całych utworów, to zdecydowanie polecam jakiś dobry multiefekt z wyjściem USB, np. MOOER GE-150.

Chciałbym bardziej czegoś co potrafi nagrać kilka minut gitarki ,właściwie chodzi mi o cały utwór i ewentualnie możliwość nagrania na kompa :) i dalszej obróbki ale to tylko tak jeśli by można , bardziej chodzi mi o granie :)Nie chcę wydawać majątku na to, ale patrzę właśnie na Boss RC10-R :) co by można było więcej za tą cenę , dzięki za zainteresowanie :)

Za tę cenę możesz mieć dobry looper z godzinowym czasem nagrania i możliwością zrzucenia zapisanych ścieżek bezpośrednio na komputer do dalszej obróbki i całkiem niezły multiefekt z wbudowanym generatorem perkusyjnym. To jest właśnie zestaw, którego aktualnie używam i moje potrzeby zaspokaja w 100%.

Sorry, za odgrzebanie trupa, ale mam właśnie pytanie związane z wszelkiej maści looperami. Otóż chciałbym w przyszłości zapewne pobawić się takim czymś. Zależało by mi na takim looperze, który posiadałby wbudowany automat perkusyjny. Problem polega jednak na tym, że posiadam combo Line 6 Catalyst. Całkiem spoko, ale ma chyba jedną wadę. Niby posiada pętlę efektów co też na plus, problem w tym, że jest ona umiejscowiona przed wbudowanymi w wzmacniacz efektami. I teraz gdy z looperem zagram sobie jakąś partię, nagram ją, to gdy włączę jakiś efekt, np. delay czy coś innego to wpłynie on także na nagranie, czego będzie raczej nieciekawy efekt. Catalyst niestety jak się okazuje nie ma tej funkcji co Katana, która umożliwia umiejscowienie pętli przed lub po efektach. Więc lipa. Jakie mam w takim razie możliwości poza nie używaniem w takiej sytuacji efektów Catalysta? Bardzo bym chciał móc puścić sobie jakiś prosty podkład perkusyjny, nagrywać sobie jakieś gitary i to puszczać na wzmacniaczu i na tym grać druga gitarę.

I to jest właśnie problem grania na wzmacniaczach z wbudowanymi efektami. Też przez to przeszedłem - Marshall CODE, Blackstar ID:Core...
W końcu, po wielu próbach doszedłem do tego, że jedynym rozwiązaniem domowego studia jest modelowanie + monitor FRFR. Więcej szczegółów opisałem w tym wątku. Monitor kupiłem u Thomanna za 429 zł i jestem nim absolutnie zachwycony, nie jestem w stanie opisać efektu brzmieniowego możliwego do uzyskania z tego zestawu.