Pomoc

Witam, czy znalazł by ktoś czas i chęci do podpowiedzenia jak najlepiej zacząć się porządnie uczyć grać, chodzi mi o osobę która znalazlaby czas aby wymienić ze mną swoje doświadczenia. Samej mi ciezko sie uczyc, poniewaz szybko sie zniechecam gdy mi cos nie wychodzi a jezeli ktos mial pofobnie bedzie mi razniej ;)Pozdrawiam

Przede wszystkim przydałoby się trochę szczegółów...
Co chcesz grać, a raczej czego oczekujesz po swoim graniu? Ma to być muzyka klasyczna, czy może Twoim celem jest granie w kapeli rock/metal, czy też będziesz sobie akompaniowała śpiewając ballady przy ognisku?
Jaki jest Twój aktualny poziom umiejętności?
Czy masz już jakieś podstawy teoretyczne?
Czy w Twojej okolicy jest szansa na znalezienie nauczyciela, czy jesteś lokalizacyjnie skazana wyłącznie na kursy internetowe?

Zakładam oczywiście, że instrument już masz i jesteś z niego zadowolona - walka z wadliwą, bądź źle wyregulowaną gitarą to jest pierwszy krok do zniechęcenia, którego się tak obawiasz. A chyba byłoby szkoda, bo wydaje mi się, że zapał do grania jeszcze masz...

Mam gitarę Fendera i według mnie jest ok, ale nie mam porównania, zaczynam coś tam próbować już palce mniej bolą tylko tkwie w miejscu. Gram 'stand by me' na dwóch strunach, czasem nawet wyjdzie dość ładnie A czasem średnio z gamą c-dur jest podobnie ale nerwus ze mnie chciałabym od razu szybkim tempem A te dźwięki na cienszych strunach lubią mi nie zabrzmieć. W zeszycie mam rozrysowane akordy ćwiczę ale pamiętam tylko c-dur ponieważ zaczyna się od niego moja ulubiona piosenka, która właśnie marzy mi się kiedyś zagrać ale póki co jest zbyt trudna (extreme-more than words) ogólnie lubię różną muzykę, jeśli kawałek mi wejdzie w ucho mogłabym słuchać godzinami z tym samym entuzjazmem

Ważna rzecz: jak ćwiczysz jakiś utwór, ćwicz z podkładem, najpierw spowolnionym do np. 60-70% tempa. Potem, powolutku, po 2-3% z dnia na dzień podwyższaj, gdy tempo zacznie Ci wychodzić. Tak nauczysz się dokładności, a jak będziesz grać dokładnie, szybkość przyjdzie sama. I nie zapominaj o ćwiczeniach - graj ćwiczenia rozciągające palce, graj skale, pajączki, tak po 15-30 minut dziennie, nie więcej, ale i nie mniej. Pamiętaj, żeby najpierw dobrze palce rozgrzać.

Etapy bolących opuszków są konieczne do przejścia: najpierw bolą jak cholera, potem złazi naskórek i bolą mocno, potem twardnieją i mniej bolą, a potem miękną i już nie bolą. Jeśli ćwiczysz regularnie, codziennie, bez wymówek - po kilku tygodniach przestajesz czuć ból. Ten ból może wrócić po przerwie, ale wtedy szybko przechodzi gdy wrócisz do ćwiczeń. Ćwiczenia koniecznie z metronomem albo podkładami perkusyjnymi. Równo. Niekoniecznie szybko, ale przede wszystkim równo.

Do dzieła i powodzenia!

GosiaM94 pisze:A te dźwięki na cienszych strunach lubią mi nie zabrzmieć.

Pamiętaj, że struny należy przyciskać tak, żeby ostatni człon palca był ustawiony prostopadle do gryfu. Wymaga to, niestety, obcięcia paznokci na zero.

GosiaM94 pisze:W zeszycie mam rozrysowane akordy ćwiczę ale pamiętam tylko c-dur

Płynna zmiana akordów jest jednym z najważniejszych elementów gry na gitarze. Naucz się chwytać C-dur i G-dur, a potem ćwicz zmianę - cztery uderzenia G i cztery - C. Jak napisał kolega wyżej - najpierw dość powoli, w miarę robienia postępów przyspieszaj tempo. Jak zacznie Ci wychodzić w miarę płynnie, dodaj do tego D-dur i a-mol. A jak opanujesz zmiany tych czterech akordów, to spokojnie będziesz mogła zagrać "Knockin' on Heavens Door"...

Dziękuję za rady paznokcie u mnie krótkie, akurat mam taką pracę że nie dałabym rady pracować w długich. Pewnie mały palec u ręki nie jest dobrze rozciągnięty i jeszcze nie jest dość mocny. Także biorę się do roboty