Cześć.
Sprawa wygląda tak: coś tam sobie pogrywam na gitarze od 3-4 miesięcy moja gitara to harley benton dc200 a wzmacniacz fender mustang 1 v2.
Problem leży w tym, że gdy na przykład sobie ustawie na wzmacniaczu na jakiś przester i nie gram nic to pierdzi mi wzmacniacz. przy lekkim crunchu nie ma takiego problemu no chyba ze ustawie przełącznik tone na 1,2,3 itp poprostu im większy tone tym głośniejsze pierdzenie.
Z gitara wszystko ok. Sprawdzałem na Orange crush i multiefekcie gitarowym line6 i nie ma żadnych problemów.
Pomocy