Witam,
co byście polecili kupić do tematów blues/jazz, gitarka jak najbardziej może być używana, budżet około 2000zł, kwestia będzie czy warto dołożyć czy nie, ale jestem w stanie nagiąć o ok. 500zł budżet. Gitara do użytku domowego, głównie do grania w zestawie Mooer GE200 + Aune T1 Mk3 + Beyerdynamic DT 770 Pro.
Klimaty to: SRV, Moore, BB King, Buddy Guy, Mayer, Foy Vance, Hrach Altunyan, Khruangbin, Snarky Puppy, Marcus Miller itp.
Gitarka może z układem SSH? Zastanawiam się w sumie nad dwoma:
1) H-H z opcją rozłączania cewek i posiadam Merlina PAF AlNiCO2, który na przepołowionej cewce gra naprawdę elegancko w roli singla, pod most by poszedł Merlin Sabotage, którego również posiadam. Ewentualnie to samo, ale w zestawie z przetwornikami jakie będą w zakupionej gitarze
2) Zrezygnować z rozłączania cewek pod mostem i wybrać układ SSH? Sporo mniejsza dostępność gitarek z takim układem z tego co widzę.
Dodatkowo myślę o tym czy floyd jest potrzebny, nawet jednostronny.
Moje propozycje:
1) Ibanez seria Studio/Blazer?
2) Po prostu Fender Strat w jakiejś sensownej wersji?
3) coś od PRS?
4) Schecter Banshee Extreme? (ciężko może być używkę dostać w ogóle, a zwłaszcza z floydem)
5) ESP LTD z wyższych serii np. 1000?
Z góry dzięki za sugestie,
Pzdr