Cześć!
Szukam superstrata albo czegoś w podobie, z wyścigowym gryfem i floydem, który będzie w miarę trzymał strój.
Półka cenowa to maks. 2000 złotych polskich. Tylko proszę bez ''DOZBIERAJ TYSIAKA I MOŻESZ BRAĆ TO I TO'', bo gdyby była taka opcja to napisałbym, że do 3000
Będę grał hardrockowe klimaty, metalowe pewnie też ale bez szatanów, więc żadnej aktywnej elektroniki.
Wszystko przez te ostatnie parę lat strasznie podrożało
Patrzyłem po japońskich Jacksonach różnej maści, ale wyprzedało się wszystko w moim zasięgu cenowym
No i obviously Ibanezy. RG mi się podobają, ale w większości starszych siedzi floyd TRS, którym straszą dzieci. A eSki z kolei są wygodne i mają tremolo ZR, do którego wszyscy się modlą, ale boje się, że grubość dechy wpłynie na brzmienie. No i w obu wypadkach pipaki INF, które nie są zbyt chwalone.
Doświadczenia z superstratami mam prawie zerowe, mam semi-hollow, LP i SG, dlatego liczę na was!