ReverendPL
Posty: 28
Rejestracja: 22-09-2013 15:17

12-01-2020 20:26

Witam, chciałbym Was zapytać jaki wzmak mógłby być dobrym następcą po line6 spider IV 15w. Gram w domu, potrzebny jest wzmak bez przesadnej mocy, do którego można dać jakiś multiefekt po kablu albo/i footswitch. W grę wchodzą używki do 500zł. Chyba że lepiej iść w intereface i podłączyć się pod głośniki, ale sam już nie wiem. Spider jest wykorzystywany głównie do metalu/rocka i następny miałby to samo zadanie. Chcę już zmiany, ponieważ Line słabo współgra z pedałami nożnymi czy innymi multiefektami. Z góry dziękuje za pomoc i pozdrawiam.

cadaver1
Posty: 89
Rejestracja: 05-09-2019 10:52

13-01-2020 12:42

1 Roland cube

2 Ja gram na interfejsie Audiobox Presonus (200zł używka) i w słuchawki. Do tego oczywiście trzeba sobie skompletować soft, ASIO, Reaper to za darmo, wtyczek do programowania perkusji są setki, znalazłyby sie też darmowe emulatory wzmacniaczy/efektów, ale jeśli masz jak to polecam Bias FX i masz jakość studyjną za śmieszne pieniądze. Nie pograsz z kapelą, ale chyba nie o to Ci chodzi aktualnie.

Awatar użytkownika
6nt
Moderator
Posty: 2660
Rejestracja: 06-10-2015 09:38

13-01-2020 12:50

Wzmacniacze typu Spider czy Cube generalnie nienajlepiej współpracują z efektami, bo mają "swoje" efekty już wbudowane. Moim zdaniem chyba lepiej kupić interfejs i grac z komputera, albo "dozbierac do Mesy", a w języku normalnych ludzi - kupić trochę drożej np. Blackstara HT5 (oczywiście nie tylko ten - ten znam najlepiej z grania w domu, dlatego o nim piszę), który zagra z każdymi kostkami bardzo dobrze. Możesz też spróbować z innej beczki - multiefekt z preampem + np. Mooer Baby Bomb i kolumna. To też zagra. Najlepszy z prostych multiefektów (Mooer GE 150) to koszt ok. 660 zł, możesz z nim grać na słuchawkach, puścić go przez wzmacniacz czy przez komputer jako interfejs.
"When you are dead, you do not know that you are dead. All of the pain is felt by others. The same thing happens when you are stupid."

Awatar użytkownika
malyguit
Moderator
Posty: 1649
Rejestracja: 10-05-2010 18:34

13-01-2020 17:33

Albo mała lampka, te lubią efekty, choć i te mają pewne mankamenty.

Awatar użytkownika
6nt
Moderator
Posty: 2660
Rejestracja: 06-10-2015 09:38

13-01-2020 20:36

malyguit pisze:Albo mała lampka, te lubią efekty, choć i te mają pewne mankamenty.


Dokładnie. Blackstary (HT1 czy HT5) są prawielampami, lubią się z efektami wszelkimi.
"When you are dead, you do not know that you are dead. All of the pain is felt by others. The same thing happens when you are stupid."

Karls
Posty: 576
Rejestracja: 26-07-2018 12:01

13-01-2020 21:37

Czemu prawie? Tam są lampy i na preampie i na końcówce mocy.
"To smutne, że głupcy są tak pewni siebie, a ludzie mądrzy, tak pełni wątpliwości."
Zapraszam na forumowy kanał Discord: https://discord.gg/RzwFW8d

Awatar użytkownika
malyguit
Moderator
Posty: 1649
Rejestracja: 10-05-2010 18:34

14-01-2020 17:39

Nie jest to lampa. Jest to hybryda, choć nawet pod klasycznie definiowaną hybrydę także się nie kwalifikuje. Ale nie ma to i tak większego znaczenia, gdyż jest zaprojektowany do współpracy z wszelkiej maści efektami.

Awatar użytkownika
6nt
Moderator
Posty: 2660
Rejestracja: 06-10-2015 09:38

15-01-2020 09:43

Karls pisze:Czemu prawie? Tam są lampy i na preampie i na końcówce mocy.

Gdyż nie są tam tylko lampy. Brzmienie idzie z lampy, ale też z elektroniki. Znajomy zmostkował gniazdo lampy na końcówce mocy i... nadal brzmiało. Konstrukcja tego wzmacniacza nie jest konstrukcją "czysto lampową".

Oczywiście, to fakt niezaprzeczalny - ten sprzęt z efektami współpracuje świetnie, bo taki był cel projektantów. Co więcej, jest to sprzęt bardzo uniwersalny - Panowie którzy go projektowali są byłymi inżynierami Marshalla, którzy chcieli zrobić coś, co miałoby zalety brzmieniowe sprzętów lampowych tak Fenderowskich, jak Marshallowskich, jednocześnie nie mając ich wad. Stąd np. potencjometr ISF, który płynnie zmienia brzmienie od "amerykańskiego" do "brytyjskiego" - fajna rzecz, stąd też konstrukcja nie do końca lampowa, ale też nie cyfrowa. Fakt - nie do końca też jest to hybryda, to taki ich autorski pomysł. Jak dla mnie - udany, ale znam ludzi, którzy jak pies do jeża do tych piecyków podchodzą.
"When you are dead, you do not know that you are dead. All of the pain is felt by others. The same thing happens when you are stupid."

Wróć do „Wzmacniacze gitarowe”