Pierwszy sprzęt

Dzień dobry,
Wiem że sporo jest podobnych tematów, jednak ich lektura nie rozwiała moich wątpliwości , dlatego też postanowiłem napisać tutaj.
Mianowicie masz 22 lata i postanowiłem zacząć spełniać swoje marzenie, jakim jest nauka gry na gitarze. Jednakże zanim przystąpię do nauki, należy zebrać sprzęt. I tutaj właśnie mam problem... Co powinienem kupić na początku swojej drogi. No na pewno powinienem kupić gitarę, dlatego po wstępnej lekturze zagranicznych i polskich serwisów wybrałem dwa modele, które są w moim zasięgu i które powinny być w porządku na start:

• Fender CD60 v3 SB - https://guitarcenter.pl/catalog/gitary/ ... d-60-v3-sb
• Yamaha F310 TBS - https://guitarcenter.pl/catalog/gitary/ ... a-f310-tbs

Jedno polecają Fendera, inni Yamahę. Cena jest praktycznie taka sama, dlatego rozważam te dwie opcje jako optymalne na start. Ale co kupić poza gitarą? Czy na początku warto jest kupować kostki, pasek, pokrowiec i inne tego typu gadżety, czy też nic się nie stanie jak dokupi się to w późniejszym czasie?
Ogólnie określiłem swój początkowy budżet na 625 zł i nie chciał bym go przekroczyć. Wybrałem tańsze gitary, ponieważ poza wiosłem znajomy poinformował mnie, że warto kupić dodatkowo kostki, pasek, podnóżek, pick holder by kostki się nie pogubiły, tuner i dodatkowy zestaw strun.
Jaka jest wasza opinia? Przepraszam z góry za nieogarnięcie ale zależ mi na tym, by dobrze zacząć i nie zrazić się do tego instrumentu na starcie.
Pozdrawiam i życzę miłego dnia :)

W kwestii gitar - obie dobre na start. Lepsza jest ta, która jest lepiej ustawiona, czyli daje większy komfort gry. Dla początkującego ma to kluczowe znaczenie, oprócz walki z własnymi umiejętnościami trzeba jeszcze walczyć z instrumentem...
Kostki - na pewno tak.
Pojemnik na kostki - wystarczy dowolne pudełko.
Pasek - według mnie nie. I tak będziesz grał na siedząco.
Podnóżek - gram od pół wieku i nigdy go nie używałem, chociaż czasami ZACZYNAM mieć taką potrzebę...
Tuner - zdecydowanie tak, prawidłowo nastrojony instrument to absolutna podstawa.
Struny - I tu zaczynają się problemy... Chyba dobrze by było, gdybyś się dowiedział, co maja założone fabrycznie i trochę na nich pograł zanim podejmiesz decyzję. Fender ma prawie na pewno 12-52 (nie mam pojęcia co zakłada Yamaha), co moim skromnym zdaniem na początek może być zbyt dużym wyzwaniem, chyba, ze gitara jest rzeczywiście optymalnie wyregulowana. Zmiana na cieńsze jest o tyle ryzykowna, że może spowodować konieczność zmiany ustawienia gryfu i mostka. Z drugiej strony, o ile nie kupisz powlekanych (są droższe i o wiele trwalsze) to i tak za miesiąc stracą brzmienie, więc ryzyko nie jest za duże.

Miałem fendera cd60 tylko w mahoniowej wersji, niestety dość niewygodny, twardy, jakoś nie mogłem go polubić i w końcu sprzedałem. Oddałem go najpierw do regulacji, nie pomogło.
Miałem na nim struny 10-46, zmieniłem bez bólu i własciwie żadnej dodatkowej regulacji.
Pokrowiec będzie potrzebny żeby się nie kurzyła, resztę dosztukujesz jak będzie potrzebna. Korbka do nawijania strun za parę zeta to jeden gadżet do którego się przyzwyczaiłem bo oszczędza kupę czasu.

BTW wiesz że używanego fendera możesz na olksie dostać za połowę tej kwoty...

@jpk
Rozumiem.
Co do kostek, na start celować w konkretną grubość czy raczej dobrać sobie z każdej i sprawdzić która najlepiej pasuje?
Pojemnik to koszt ok 3 zł także nie jest to aż tyle, bym nie mógł kupić tego obok budżetu.
Co do tunera, jak odróżnić dobry tuner, którym da radę porządnie nastroić gitarę od jakiejś tandety? Czym się kierować wybierając stroik?
Rozumiem że struny są kwestią problematyczną... Zapoznam się z tematem, może uda mi się dowiedzieć coś więcej. Struny planowałem kupić takie ( https://guitarcenter.pl/catalog/gitary/ ... 70cl-11-52) ale wiadomo że wszystko może ulec zmianie jeżeli okaże się że istnieje lepsza opcja.
@cadaver1
Zarówno Yamaha jak i Fender są dla mnie interesujące. Dlatego właśnie się pytam co do wyboru, choć czytałem opinie że bardzo dużo zależy od pojedynczego egzemplarza.
Pokrowiec wystarczy jakiś najtańszy zakupić czy tutaj warto dołożyć do czegoś lepszego?
A co do OLX to chcę kupić gitarę w mojej okolicy. Link do sklepu który wysłałem jest ok 25km od mojego miejsca zamieszkania, więc nie ma problemu bym podjechał do sklepu i sprzęt zakupił. Nie chcę kupować gitary używanej z uwagi na:

• Brak fachowej wiedzy co do oceny stanu gitary. Nie chce się wkopać z kupnem felernej używki.
• Jakoś nie ufam kurierom co do transportu tak delikatnych rzeczy, a nie ma w mojej okolicy żadnego używanego Fendera.

Dziękuję za odpowiedzi :)

Co do paska to zgłoszę wniosek przeciwny - nawet przy grze na siedząco jest przydatny dla początkującego. Wymusza prawidłową pozycję gitary. Ale oczywiście jak ktoś już grać umie to faktycznie bez większej różnicy.

Kostki - nie tylko grubością żyje człowiek . Liczy się też rozmiar, kształt. Ja trochę szukałem zanim trafiłem to co mi pasuje. Najlepiej gra mi się kostką drewnianą, Turkowiak kiedyś takie robił ale teraz coraz trudniej je dostać.

Tuner - teraz smartfony mają tak dobre i dokładne mikrofony, że ja nie widzę sensu stroika, chyba, że planujesz na głośnej próbie stroić gitarę - to wtedy taki stroik co zbiera bezpośrednio wibracje z gryfu/korpusu jak najbardziej się przyda.

@Karls
Osoba która polecała mi zakup paska argumentowała to możliwością ćwiczenia na stojąco i właśnie ułatwienie ćwiczeń siedząco. Łączyło się to z kolei z podnóżkiem, który to argumentowany był niwelowaniem garbienia się przy gitarze.
Kostki na początku sprawdzę rozmiarami i kształtami, a potem może będę eksperymentował z materiałami.
Co do stroika to póki co nie mam zamiaru grać gdziekolwiek indziej niż w zaciszu mojego mieszkania. Jestem całkowitym laikiem gitarowym, więc porywanie się na jakieś sceny to nie dla mnie przynajmniej przez kilka lat <heh>

Co do podnóżka to akurat mam mieszane uczucia. Przy gitarze klasycznej - oczywiście. Ale na akustyku ja osobiście nigdy nie używałem, wolę gitarę trzymać poziomo tak jak elektryczną. Podnóżek ma sens (moim zdaniem) jak używasz tej pozycji z gryfem uniesionym do góry i dolną częścią pudła opartą o wewnętrzną stronę biodra - jak widziałeś wymiataczy klasyka, to wiesz o co chodzi. Także tutaj bym powiedział - rzecz gustu.

Rozumiem. Dzięki za pomoc :)

Początkującym wygodniej się gra na cieńszych kostkach z reguły, spróbuj 0.7mm.
Jak upierasz sie przy używkach to chociaż na pokrowcu zaoszczędź ;) Za 50zł możesz bardzo przyzwoity miękki pokrowiec kupić, obejrzyj tylko czy nie brudny albo podarty.
Gdzie mieszkasz?

@cadaver1
Woj. łódzkie między Łodzią a Łowiczem.

No to faktycznie grzech nie pojechać do guitarcenter... ew. do Warszawy masz nie tak super daleko

Dlatego głównie patrzę na to co w ofercie ma GC, ew. Riff ale tam trochę wyższe ceny. Do w-wy ok 90 km

F310 ma krótszą menzurę i w standardzie ma założone struny 12-52, przez co jest się miększa. Praktycznie każda gitara ze sklepu powinna być wyregulowana, ale w większości nie miałem w rekach takiej, której nie trzeba by było. Co do Fendera CD 60 to nie miałem w łapach, też nie wypowiem się. Przy zakupie najlepiej ogarnij sobie kogoś kto gra już dobrych kilka lat, bo ci mogą wcisnąć instrument niestrojący. Mi kiedyś chcieli wcisnąć F310, ale sprzedawca się zorientował, że nie ze mną takie numery i z jedynego modelu na sklepie znalazł się drugi. I co ci powiem, to to, że F310 ma polot do modeli wyższych, np do mojej FGX412SC. A jak chcesz używki to polecam Epiphone. Chyba wśród budżetówek odstawia wszystkie. Co konkretów to MiSSSzak jest specem od akustyków.

A jakieś porady co do tego, jak sprawdzić gitarę w sklepie? Na co zwrócić uwagę, czego się wystrzegać?

Skro to Twoja pierwsza gitara to najlepiej jak byś z kimś doświadczonym poszedł, bo sam zbyt wiele nie wyłapiesz. Ale jak nie ma takiej możliwości to chociaż najprostsze rzeczy sprawdź - czy gryf prosty, czy jak przejedziesz palcami po bokach gryfu to progi nie zaczepiają, czy akcja strun jest niska. To takie najbardziej podstawowe sprawy co nawet bez wyrobionego ucha dasz radę ocenić.

Dzięki, będę na to zwracał uwagę :)