Cześć wyszytkim
Kupiłem swoją wymarzoną gitarkę o którą pytałem was w tym temacie pomoc-w-ocenienie-autentycznosci-fendera-mij-t121575.html
Chciałbym wymienić parę rzeczy a z racji iż jesteśmy całkowicie zielony w tej kwestii proszę was o pomoc.
Zacznijmy od sprężyn z tyłu
Są już bardzo zjechana i wyglądają jakby nikt ich od nowości (94 roku) nie wymienił
Drugą sprawą jest siodełko
Jest już pożółkłe i chyba pasowałoby je wymienić tylko nie mam pojęcia jakie najlepiej będzie pasować do tego strata
Kolejną sprawą jest mostek
Podczas wajchowania pękała wajcha i jej resztka utknęła w mostku
I teraz lepiej usunąć to co w nim zostało czy sobie odpuścić i wsadzić coś nowego
Kolejną i ostatnią już sprawą jest elektronika
Myślę że fajnie by było wszystko rozkręcić wyczyścić, wymienić potencjometry, wszystkie śróbki
Dlatego zwracam się do was z prośbą czy ktoś jest w stanie polecić kogoś kto jest w stanie to wszystko sprawdzić i zrobić w Bochni jej okolicach lub ewentualnie w Krakowie
Może niektóre rzeczy będę w stanie zrobić sam z waszą pomocą
Z góry dzięki za wszelką pomoc
W załączniku dołączę jeszcze parę zdjęć
https://ibb.co/cgh21P0
https://ibb.co/7gwFQtH
https://ibb.co/GVtTRjJ
https://ibb.co/gtXb6VM
https://ibb.co/5ccsChs
W sumie mam fabryczne sprężyny we wszystkich moich stratocasterach, w tym najstarsze jeszcze z lat 80-tych i w sumie nic nie zapowiada żeby je zmienić. Oczywiście można ale po co skoro trzymają strój, a używam tremola. Możesz mieć problem z wykręceniem pozostałości z ramienia, ale to się da. Mostka bym nie wymieniał, bo na zdjęciu widać że mu nic nie brakuje, Fender szajsu nie pchał do japońców (Gotoh, Fender, Kahler), a nowy dobry kosztuje 300-500PLN. Siodełko jeśli plastikowe i zużyte, gitara nie stroi, struny brzęczą, to wymieniaj. Elektronikę to czuć i słychać, jeśli trzeszczy, to nie ma co się wiele zastanawiać, wymieniać, bo lepiej nie będzie.
