O to mi chodziło. Jackson robił bardzo fajne gitary, ale jak został kupiony przez Fendera, to zrobili z niego tani brand, więc pakują słabe materiały. Nawet stare jacksonowskie a' la Floydy dawały rade w porównaniu z tym co teraz pakują. Mam pewne porównanie, bo mam Jacka Performera około 20-letniego, a całkiem niedawno ogrywałem JS32T Rhoads. Zupełnie inna jakość wykonania, nawet mimo, że moja była ratowana z piwnicy...
Co do reszty - ja już się nauczyłem, że niemal na każdej gitarze możesz zagrać wszystko, jeśli umiesz. Ja się ostatnio pobawiłem przesterami do elektroakustyka... normalnie djenty można kręcić, a atak jest tak agresywny, że na żadnym elektryku takiego efektu nie osiągnąłem
"When you are dead, you do not know that you are dead. All of the pain is felt by others. The same thing happens when you are stupid."