acoto pisze:R.Krempel to niemiecki lutnik. Jako lutniczy wyrób raczej nie był sprzedawany w sklepach. Każda gitara wykonywana była na zamówienie a ponieważ są takie kraje gdzie ręczną robotę ceni się bardziej niż seryjne czajniki, mogła być kosztowna. Piszę w czasie przeszłym bo jeśli wiosło stoi sobie w kącie od 40 lat to równie dobrze może być doskonałe do gry jak i świetnie się spalać w kominku. Ktoś doświadczony powinien je ocenić organoleptycznie.
To jedno, a drugie - weź spróbuj taką gitarę w Polsce sprzedać... Jeśli nie trafisz na kogoś kto akurat takiego instrumentu potrzebuje, takiego szuka (a o to bardzo trudno, bo jak ktoś już naprawdę chce lutniczą gitarę, to sobie zamawia), to sprzedać ją możesz za ułamek kwoty którą zapłacono lutnikowi...
"When you are dead, you do not know that you are dead. All of the pain is felt by others. The same thing happens when you are stupid."