TheBestEver pisze:Jeżeli masz zamiar grać na fullgainie to kup sobie dwa pickupy od emg na podwojne baterie i przywiąż do miotły przylutuj wejscie na jacka zeby wpiac do pieca i wyjdzie praktycznie na to samo, telecaster z dwoma humbami to tak srednio do metalu co prawda humbuckery do tego sluza ale ksztalt telecastera to no niezbyt i jakbys chcial z takim wioslem na scene wyskoczyc grajac jakis trash metal to wygladaloby to troszke komicznie, moze zastanow sie nad jakims uzywanym gibsonem studio/lpj, albo innym ibanezem/wysokim epiphonem do 2000zł coś na pewno sie znajdzie z dużo wiekszą ilością "mięcha" niż te telecastery z thomanna, albo albo.. jakis superstrat np. HSH na tym pograsz wszystko praktycznie, natomiast jezeli podoba ci sie bardzo ksztalt tele to bier, chapmany nie ciesza sie zbytnią renomą ale moze to jakis wybitny model, sprobuj jak cos mozesz zawsze zwrocic
Rozbawiłeś mnie...
Wiele razy słyszałem jak ludzie grają metal nawet na singlach i z odpowiednim wzmacniaczem brzmiało to naprawdę świetnie, wiec jak piszesz, ze telecaster nie jest do metalu (który ma nawet humbuckery...), bo kształt nie jest „metalowy” i nie wygląda jak jakieś V czy superstrat to najwyraźniej mało się znasz. A jak mi nie wierzysz to sprawdź sobie artystów takich jak John5 i Jim Root i zobacz na jakich gitarach grają.
Edit:
Za 2500zł można dostać już gitary takie jak np. Ltd z serii 1000 (ec1000, h1001), przy dobrych wiatrach znajdzie się nawet oryginalny Esp, Schectery, starsze Japońskie Jacksony, Gibsony faded... wybór jest naprawdę ogromny.
I gitara ma być ze stałym mostem czy ruchomy tez wchodzi w grę?