Pisałam w którymś poście, że mój piecyk to
Marshall AS 50D. Nie takie byle co
A do tego obsługiwał już Ibaneza za dwa koła i dobrze mu szło.
Nie chcę używanego wiosełka, tak już mam, że lubię nowe instrumenty
Myślę, że najlepszym rozwiązaniem jest po prostu pójść do sklepu i ograć parę wiosełek. Nie znam się na tematyce kompletnie, nie wiem czy ten mój upatrzony Ibanez, przeznaczony do twardszej muzy, brzmiałby OK z delikatniejszą muzą, ale wygląda pięknie. Ogólnie, skoro się mało znam, to zwracam uwagę głównie na wygląd. Ot np takie cuś:
https://muzyczny.pl/147783_Epiphone-Les ... scEALw_wcBŁadne i niebieskie, czego chcieć więcej?!
https://www.youtube.com/watch?v=aiExjmlNtxENo ale to Epiphone, a ja coś nie mam serca do tej marki....
Ostatnio też coś cieplej myślę o cortach. Generalnie, to jakie marki gitar brać pod uwagę w tym pułapie cenowym, a jakie omijać szerokim łukiem?
Ja biorę pod uwagę stajnie Ibanez, Cort i Fender, choć coraz cieplej myślę o Cortach, bo chcę takie ciepłe, fajne brzmienie... A co myślicie o squier'ach?
EDIT:
Serio można uszkodzić głośnik? Kurcze jak tak to po zawodach bo ja nie chcę mieć tylu głośników... Nie wiedziałam, że można uszkodzić Marshall'a... To by było meeeega szkoda. To raczej zrezygnuję z gitary.
Z tego co widzę w necie to ludzie grają na moim Marshall'u AS 50D z gitarą elektryczną. Musiałabym zasięgnąć szerszej opinii odnośnie takiego użycia, zwłaszcza, że planuję kupić taki efekt w przyszłości:
https://youtu.be/q_IuV70IdcYAle skoro mam kupować inny głośnik, a za cenę Mooer'a nie kupię dobrego głośnika, no i nie chcę mieć ich dwóch, bez przesady, 3 gitary, dwa głośniki, dwa mikrofony, co jeszcze... Marshall nie może się spalić, to świetny głośnik, świetnie działa z klasykiem+mikrofon i z ele-akustykiem. Nie przebolałabym takiej straty.
https://www.youtube.com/watch?v=S4z2UJ9mUbI