Stratocaster do 2200 zł

Witam gitarową brać, poszukuje stratocastera do 2200 złotych. Przeglądając allegro czy inne tego typu pochodne widziałem dużo Fenderów z Meksyku, Japonii i pytanie czy warto w takie Fendery inwestować, może kupić jakiegoś Tokai'a albo Greco. Generalnie zależy mi na dobrym fenderowskim brzmieniu, żeby odpowiadało cenie, może ktoś z was poleci jakiś model albo w co celować z takim budżetem.

O tydzień za późno. Miałem Fendera Lite Ash Stratocaster. Chciałem 2200, poszedł za 2000, ale w dobre ręce i jest w zasięgu ręki. Polecam. Co do tematu, to stratocastery trzeba ogrywać. Niepozorny tani MiM, może brzmieniowo przewyższać serie US i japońskie. Greco i Tokai to były budżetówki, produkowane głównie przed 1982 - czyli produkcją Fender i Squier MiJ.

Rozumiem, a na przykład na takiego stratocastera jak tutaj warto zwracać uwagę?
http://musichouse.pl/produkt/5/2200/fen ... lektryczna

Popatrz też za Schecter Traditional. Ogrywałem niedawno jeden egzemplarz (niestety, ten miał gryf nieco krzywy), który naprawdę przyjemnie brzmiał na stockowych singlach i decha fajna była. Nówka 2300 kosztuje, czyli po pewnych negocjacjach...

jak wyżej napisano-Greco,Tokay omijaj,na japończyka masz za mały budżet,poszukaj mexa lub Blada,ja np.mam strata Luxora z 80 r,ale sie fartnęło,oczywiście wymagał nakładów ,ale było warto

Rozumiem, a właśnie teraz mi się trochę budżet zwiększył a mianowicie do 2500 zł niewiele ale zawsze coś i zastanawiałem się również nad tym modelem http://musichouse.pl/produkt/15/2022/fe ... ransparent warto inwestować w tego deluxe czy raczej kupić tak jak kolega wyżej wspomniał, ewentualnie tego schectera

Nie wypowiadam się na temat samej gitary, bo trudno oceniać coś, czego się nigdy nie miało w ręku, chciałbym natomiast zwrócić uwagę na drobną przeróbkę - dodatkowy przełącznik. Zrobiłem to u siebie, efekt jest po prostu rewelacyjny. Nic nie tracąc ze standardowych właściwości strata zyskuje się dwa, dodatkowe brzmienia. Według mnie - znakomite.