Rozglądam się za ciekawym wzmacniaczem. Przeczytałem sporo opinii, recenzji, odsłuchałem próbki na yt. Sprawa wygląda tak, że szukam czegoś głównie do grania w mieszkaniu w związku z czym nie potrzebuję jakiejś nie wiadomo jakiej mocy - wręcz przeciwnie chciałbym mieć możliwość ściszenia pieca i zachowania ostrego przesteru (gram rock, metal). Chciałbym mieć też przyjemny clean. Nie zależy mi natomiast na efektach, chociaż reverb by się przydał. Głośniki raczej 10 lub 12' żeby nie było pierdziawy. Wyłoniłem kilka wzmaków, które chyba by mi podpasowały:
LaBoga The Beast 15/8
Orange Micro Dark + jakaś paczka 1X12
Hughes&Kettner Tubemeister 5 + paczka 1X12
Hughes&Kettner Blue Edition 30R
Marshall MG30CFX
Marshall Valvestate 8080
Randall RG100SC
Moc tych wzmaków jest dosyć szeroko, ale dźwiękowo najbardziej mi pasują. Co wybralibyście na moim miejscu?