Witam,
Po pierwsze chciałbym z góry przeprosić, prawdopodobnie piszę w złym miejscu, lecz nie mam pojęcia gdzie to pytanie wrzucić.
Kilka dni temu postanowiłem zmienić struny w mojej gitarze i wybór padł na https://guitarcenter.pl/catalog/gitary/struny/struny-gitarowe/rotosound-dz10-10-60. Stare struny (fabrycznie zamontowane na gitarze) z tego co udało mi się wyczuć były w rozmiarze 9-42 lub coś podobnego. Paczka przyszła dziś no i zaraz potem zabrałem się do pracy. Dodam, że nie pomieszałem strun przy zakładaniu. Otóż, pierwsze 4 (najcieńsze i 36w) stroją dobrze. Ostatnia z wymienionych, tj. 36. brzmi nawet podobnie do mojej starej najgrubszej, czyli owa musiała być 39-42. Mam za to problem z dwiema najgrubszymi, tj. 52. i 60.
Po założeniu coś jest z nimi nie w porządku, na przykład 52. założona na miejscu starej 42. (najgrubszej) oscyluje wokół 120 Hz na pustej strunie. Próbowałem ją poluzować, ale wówczas staje się wyraźnie kapciowata w dotyku, tak jakby była nienaciągnięta.
W czym może tkwić problem? Siodełko? Mostek? Zbyt krótka długość czynna strun?
Z góry dziękuję za porady i przepraszam za możliwe zamieszanie.