alanwaston
Posty: 5
Rejestracja: 14-12-2016 10:24

03-03-2017 08:36

Witam mam problem odnośnie:
Potrzebuję wzmacniacza basowego na pasku który przebije się przez akordeon i saksofon podczas grania na tzw drodze weselnej oczywiście wzmacniacz musi być zasilany na baterie jakiś akumulator itp bardzo prosze o pomoc z góry dziękuje na filmikach z yt często się spotyka gośćia z małym piecykiem i gitarą basową tylko nie mogę się dopatrzyć co to za model

Awatar użytkownika
6nt
Moderator
Posty: 2660
Rejestracja: 06-10-2015 09:38

03-03-2017 09:53

Na drodze weselnej i tak nikt basu nie usłyszy, więc wepnij kable w cokolwiek ;-)
"When you are dead, you do not know that you are dead. All of the pain is felt by others. The same thing happens when you are stupid."

Awatar użytkownika
Goblin
Posty: 900
Rejestracja: 22-02-2011 08:06

04-03-2017 06:51

np. w akordeon?:):)
Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
6nt
Moderator
Posty: 2660
Rejestracja: 06-10-2015 09:38

04-03-2017 09:59

Goblin pisze:np. w akordeon?:):)

Sam bym tego lepiej nie ujął ;-)
"When you are dead, you do not know that you are dead. All of the pain is felt by others. The same thing happens when you are stupid."

Awatar użytkownika
GuitarCenterPL
Sklep Muzyczny
Posty: 86
Rejestracja: 18-02-2011 21:05

06-03-2017 11:36

Blackstar Fly 3 Bass jest najbardziej mobilny i na baterię:
https://guitarcenter.pl/catalog/basy/wz ... fly-3-bass
Może ze straplockami jak w przypadku Rolanda Cube GX https://guitarcenter.pl/catalog/gitary/ ... ro-cube-gx byłby rozwiązaniem. Tylko czy moc 3watt jest wystarczająca? ;)

jakit
Lutnik
Posty: 767
Rejestracja: 03-06-2016 09:54

06-03-2017 13:04

Nie moc a sprawnosc glosnika sie liczy...
words fail
sʞɐǝds ɔᴉsnɯ

Awatar użytkownika
6nt
Moderator
Posty: 2660
Rejestracja: 06-10-2015 09:38

06-03-2017 13:21

jakit pisze:Nie moc a sprawnosc glosnika sie liczy...


O to właśnie chodzi. A tu Blackstar fly niestety nie wyrobi... Wiem to jako posiadacz wersji gitarowej - do domu na ćwiczonka ok, na wyjazdy do ćwiczenia też, ale zagrać na tym coś sensowniej, to już nie bardzo. I przez akordeon się nie przebije ;-)
"When you are dead, you do not know that you are dead. All of the pain is felt by others. The same thing happens when you are stupid."

jakit
Lutnik
Posty: 767
Rejestracja: 03-06-2016 09:54

06-03-2017 14:35

Jak na moje, to juz olewajac sprawnosc glosnika, to zaden bas ktory ma mniej niz 12 cali pierdzi a nie wyrabia ;)
words fail
sʞɐǝds ɔᴉsnɯ

Awatar użytkownika
6nt
Moderator
Posty: 2660
Rejestracja: 06-10-2015 09:38

06-03-2017 14:49

jakit pisze:Jak na moje, to juz olewajac sprawnosc glosnika, to zaden bas ktory ma mniej niz 12 cali pierdzi a nie wyrabia ;)


Powiedziałbym, że poniżej 10", bo stosuje się z powodzeniem kolumny basowe z głośnikami 10". Jako pojedynczy głośnik chyba jednak rzeczywiście 12" brzmi lepiej, ale 10" jeszcze wyrobi. Te maleństwa we Fly rzeczywiście troszkę pierdzą.
"When you are dead, you do not know that you are dead. All of the pain is felt by others. The same thing happens when you are stupid."

jakit
Lutnik
Posty: 767
Rejestracja: 03-06-2016 09:54

06-03-2017 15:33

Ostatnio zakupilem monitory KRK.
Szczerze mowiac jakby wczesniej ktos mi powiedzial, ze 6 cali moze przy odpowiednim ustawieniu dac tyle dolu, to bym chyba wysmial... Ale wiadomo, inna specyfika i inne przeznaczenie. Z ciekawosci podlaczylem do tego bas, wymagalo to preampu, bo sam z siebie mial za slaby sygnal. Poza tym, ze to kierunkowe kolumny, wiec tylko w odpowiednich miejscach slychac niskie tony, bylem pod wrazeniem. Co prawda wazy to to 8,4 kg (aktyw) ale naprawde warto.

Taki tam offtop ;) i tak, 10 cali mooze jeszcze ujdzie ale jednak 12 czy 15 swoje robi, jesli chodzi o estradowki czy piece :) mimo wszystko, mimo malej mocy.
words fail
sʞɐǝds ɔᴉsnɯ

Awatar użytkownika
6nt
Moderator
Posty: 2660
Rejestracja: 06-10-2015 09:38

06-03-2017 15:58

No dokładnie. Jednak monitory to coś zupełnie innego, a już zwłaszcza aktywne. Jak już tak hardcore'owo idziemy, to mnie kiedyś powalił malutki głośniczek JBL którego kupiłem małżonce do używania z iPodem (jeszcze zanim bluetootha używano do tego celu - ten był ze stacją dokującą) z malutka membraną chyba metalową. Jak to szło! (na owe czasy, oczywiście).
"When you are dead, you do not know that you are dead. All of the pain is felt by others. The same thing happens when you are stupid."

Wróć do „Wzmacniacze gitarowe”