Witam.
Założyłem do mojej gitary Yamaha RGX 121 fp struny 10-46 i wszystkie struny poza najcieńszą są strasznie luźne przez co uderzają p rogi i brzęczą. Wcześniej najcieńsze struny jaki miałem założone to 10-52 i wszystko było w porządku. Mostek mam ustawiony równo z korpusem a przy dotknięciu strun na I i XVI progu nie widzę żeby stykały się z jakimkolwiek progiem.
Czy to wina strun czy może źle ustawionego mostka lub gryfu? Czy jedynym wyjściem jest wymiana strun czy można coś z tym zrobić?
Wspomnę jeszcze że przy bardzo lekkim kostkowaniu problem ten nie występuje.