Czesc.
Ostatnio zerwały mi sie w gitarze 3 kable (bodajże łączący tone i volume dwa odchodzące od przełącznika) co skutkowało brakiem dzwieku po podłączeniu
do wzmaka.
Najpierw sprawdzalem przykladajac kiedy dzwiek się pojawi.Po przylutowaniu wszystko na pozór dziala, volume zmienia glosnosc,tone sie zmienia,3-pozycyjny
przelacznik zdaje sie dzialac.
Został jedynie okropny mankament.Gitara cholernie buczy.Wczesniej clean był czysty a teraz słychac buczenie,nie mówiąc o przesterze
który jest nie do wytrzymania.Co więcej gdy dotkne metalowej czesci przy przełączniku buczy jeszcze bardziej a gdy dotkne wejscia jack -
wszystko milknie.Tak samo gdy dotknę strun tez troche cichnie.Dodam ze wczesniej takiego problemu nie bylo.
Lutowałem ponownie ale nic nie poskutkowało
Czy jest taka opcja że źle cos przylutowałem lub nie jest przylutowany na swoim miejscu? Gitara to Washburn RX12
Załączam zdjęcia,załączam oznaczone zdjecia.
(Lutowane były zaznaczone na zdjęciu)
Kabel z zielonym kółkiem - łączy się z potencjometrem tone)
Kabel z czerwonym kółkiem - łączy się z przełącznikiem
Kabel z niebieskim kółkiem również łączy się z przełącznikiem jak na zdjęciach.
Proszę o małą pomoc. ;)