twardziel - dowina jc555

Witam.
Mam pytanie odnosnie gitary dowiny JC555, ktora posiadam.

Jest bardzo twarda. Obnizylem struny pilujac mostek. Poprawilo sie, ale nadal trzeba byc silaczem, zeby od 5 w gore pozycji grac barowe chwyty. Na akustykach malo gralem. U znajomych, ale struny byly nieobnizone i tez bylo twardo i wczesniej mialem tensona (czy cos takiego) i po obnizeniu bylo podobnie.
Czy jest mozliwosc wyregulowania tej gitary tak zeby lekko sie gralo. Na elektrykach, ktore mam: corcie i fenderze prawie w ogole sily nie musze wkladac grajac. Juz nawet bez obnizania strun byly bardziej miekkie od akustyka. A tu po prostu sie mecze. Struny mam 10 bodajże teraz. Myslalem, ze to kwestia wycwiczenia. Ale ponad rok gram na niej i dalej nie czuje komfortu. Wole elektryki, ale do treningow biore czesciej akustyka, bo nie chce mi sie bawic z odpalaniem lamp, czekaniem itp. Czy jest w ogole mozliwosc ustawienia tak akustyka, zeby sie gralo jak na elektryku, no powedzny z wysoko ustawiona akcja strun? Dzwiek ladny, ale co z tego jak trzeba tyle wysilku wkladac w gre i po kilku minutach grania reka cala spieta jest. Z gory dzieki za odpowiedzi.

mam Dowinę Rustica czyli praktycznie to samo co 555. Jak na akustyka jest bardzo miękka i wygodna. Nigdy nie będzie tak jak na elektryku ale po regulacji jest OK. Nic nie trzeba było piłować ,wystarczyła regulacja pręta. Aby uzyskać miękkość podobną do elektrycznej czasem stroję do standard D. Struny 11.

Ja gram na 12, sporadycznie na 13. W barytonie na 16-70 a jestem niedzielnym gitarzystą. 10 ... to powinno być mięciutko. Jaką masz akcję?
Akustyk geometrycznie i mechanicznie nie różni się od elektryka natomiast generalnie różni się akceptowalnym poziomem brzęczenia strun ;)

Ok. Sprawa rozwiązana :) zakochałem się w tej gitarze ;p zmieniłem struny na 9, pokręciłem prętem (nie ruszałem go wcześniej, bo regulował mi lutnik gitarę j i jak powiedziałem, że chcę niżej struny to mnie wyśmiał, że już się niżej nie da, więc myślałem że coś spieprzę jak zacznę nim kręcić ...) i wszystko działa jak należy. Mięciutka prawie jak elektryk, akcja bardzo nisko. Potem zmienię na 10 albo 11 struny, bo jednak trochę dźwięk pusty, a na pewno twardość była wynikiem złej regulacji pręta. Dzięki za odpowiedzi. Mam nauczkę, że nie można ślepo ufać niektórym pseudo specjalistom i już nie mam strachu majstrować przy pręcie.