Cześć!
Szukam możliwie jak najtańszego multiefektu, który działa jako interfejs USB. Mam kilka wymagań
1. Powinno dobrze działać z Amplitube. Mój kolega ma Zooma G2.1u bodajżę, i często pojawia się komunikat "ASIO dropout". Czyli takie średnie do nagrywania...
2. Bypass
3. Opcja, żeby wyłączać symulacje wzmacniaczy - na próbach będę używać wyłącznie do reverbów, delayów i efektów modulacyjnych.
4. Ww. efekty powinny brzmieć w miarę nieźle, za to NIE zależy mi na symulacjach wzmacniaczy, przesterach itd. Te moga pierdzieć :)
5. Budżet to 200zł, ale najchętniej wydałbym mniej...
I to chyba wszystko z moich wymagań :)
Może Zoom g1on? Digitech RP150?