Witam.
Przymierzam się do kupna gitary elektrycznej w okolicach 2000zł.
Do metalu, najczęściej melodic death metal.
Obecnie używam Ibanez GAX-70.
Niestety, niewiele gitar miałem w rękach i nie do końca wiem czego szukać.
Z tego co miałem kiedyś w rękach to Epiphone G-400 był dla mnie zbyt toporny.
Zakładam że gryf ma być "wyścigowy", a przetworniki najlepiej aktywne. Jeśli się mylę naprostujcie mnie.
Przyglądałem się Jacksonom DXMG, DKMG. Jednak mało tego na rynku.
W okolicach 2000 można by dostać nówkę Schectera Damien 6, ale chyba lepiej używany Jackson niż nowy Schecter. Prawda?
A jak do tego wypada Jackson Soloist? Z moich laickich obserwacji wynika, że to już nie Japonia.
Będę wdzięczny za wszelkie wskazówki.