Witam. Jak w tytule, potrzebuję combo do 1500zł, gram blues-rock, hard rock, trochę mocniej (coma, meta itp) ale bez brutal, death i tym podobnych metali cięzkich. Ważny jest dla mnie ładny kanał czysty i soczysty drive który uciągnie stare soundgarden, comę itd itp. Wymagana pętla efektów do podłączenia Zoom G3 dla modulacji i przestrzennych - i musi to chodzić! Proszę nie pisać o wyższości kostek nad multi - ja to wiem. Mam dylemat co do tych typów:
MG Vintage 20 combo (pierwsza wersja Pana Marka), miałem V40 w headzie i był ok, ale na słabym głosniku pykał więc miałem pewien niedosyt.
Laney LC30/VC15 - nie wiem co o nich sądzić do końca, gdyż na własność nie miałem, z tego co pamiętam były całkiem całkiem.
Blackstar HT 20 - wiem że to nie tru lampa, ale ponoć przyzwoity sound - nie wiem nie grałem.
Bugera V22 infinium - tyż nie znam
ewentualnie jakieś inne propozycje. Szczególnie interesują mnie opinie od użytkowników którzy w realu mają bądź mieli doczynienia z tymi piecami, lub czekam na inne propozycje. Pragnę zaznaczyć, że combo to powino sprawdzić się zarówno w domciu jak i na jam session z perkusją więc moc nie większa niż 30W mile widziana również nie mniejsza niż 15W. Wiem że według niektórych 5W to za dużo do domu, ale ten problem pozostawcie mnie. Ostatnio miałem bydle 50W na dwóch głośnikach i dawałem radę :)