Witam,
Otóż niedawno zakupiłem efekt gitarowy od BOSS'a, model MT-2 Metal Zone.
Wszystko było pięknie kolorowo dopóki nie zaczęła zanikać dioda zasilania,
pomyślałem, że bateria może być na wykończeniu więc jak niedługo po tym (2-3 dni) efekt przestał działać to zbytnio się nie zdziwiłem.
Dzisiaj, po zakupie baterii byłem zszokowany, bo kiedy je wymieniłem, nic się nie zmieniło, efekt nadal nie działa i raczej nie ma takiego zamiaru.
Po drodze, miedzy wykończeniem się baterii a zmianą na nową, próbowałem podłączyć efekt do zasilania od laptopa lecz to nic nie dało (sądziłem, że nic raczej nie powinno się stać bo robiłem już tak z moim wcześniejszym efektem).
Niech ktoś mnie poratuje i napisze, czym to może być spowodowane.
Próbowałem go otwierać ale skubaniec jest jakiś przymocowany i nie da się wyjąć płyty ze środka, żeby przyjrzeć się podzespołom.
Z góry dzięki i pozdrawiam,
Armand.
Przygasanie diody led w efektach nie tylko Boss ma sygnalizować ,że oto właśnie bateryjka dobiega swego żywota. Jeżeli zakładam wsadziłeś nową i nadal jest to samo !!! to dziwne. Piszesz ,że podłączałeś też zasilacz i z przerażeniem zastanawiam się czy z dobrą końcówką o odpowiedniej polaryzacji i napięciu. Czy wtykasz przewód gitarowy do efektu gdy masz bateryjkę. Czy aby na pewno masz "dobrą" bateryjkę. Czy masz czysty dźwięk , jeżeli tak to co się dzieje gdy efekt włączasz.
Teraz gitarę podłączałem do efektu z nowiutką baterią, nic się nie dzieje, nic nie słychać a wtedy jak bateria byla na wykończeniu to zamiast ostrego dstrion było takie brzmienie bardziej crunchy, teraz nic a nic.
Nic nie słychać, nic nie widać.
Po podłączeniu tego zasilacza także nic się nie działo, nawet przez chwilę.
Nic nie słychać, nic nie widać.
Po podłączeniu tego zasilacza także nic się nie działo, nawet przez chwilę.
