the congress will push me, read my lips? To je Foreclosure of a dream i to już wgl nie jest thrash, bo akustyczny riff, dwa powerchordy i jedynie solówka fajna, tekst zajebisty ale Mustaine prze**bał z wokalem. "holocaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaausstt" -_-
NIe możesz sie przekonać do CTE? patrząc obiektywnie jedynym słabym momentem byłby, tytułowy kawałek i This was my life, które sam osobiscie bardzo lubie za klimat w wokalu. Ale psychotron, wah wah w solówkach uwielbiam, wolę sobie takie czegoś posłuchać po tysiąckroć niż włączyć welcome home... :/ Captive honour ma swietny riff ale też wokal totalnie zaprzepaszczony... Ashes in your mouth, skin 'o my teeth, architecture of agression, no kurna thrash, o high speed dirt i symfoni nie powiem nic, bo każdy wie że są zajebiste. Szczerze powiedziawszy, prędzej CTe ma riffy thrashowe niż RIP, posłuchaj lucretii, rytmicznych zwłaszcza riffów, holy wars po akustycznym solu też sie riff robi taki za wysoki na thrash, hangar 18 to samo, rytmiczne gitary, żadne riffy nie są thrashowe... Jedynie może Tornado of souls, ale intro też że tak powiem "ocieka plazmą" Tak mi sie to kojarzy dziwnie, myślę że troche z okładką :D
za overkilla 9/10, świetne, ostre i nawet wokal mi nie zbrzydł
Jak sie nie chcesz przekonać do CTE to łap:
https://www.youtube.com/watch?v=wCJCJuKXl8APolecam sie zapoznać dokładnie z tekstami w CTE, bo są naprawde świetne, a wtedy sie inaczej całkiem patrzy na utwór