[ŁukaszK] Hejwi metal solo

Cześć,

Nagrywałem ostatnio z kumplem jamma,

coś się nie mogę doczekać na jego partie więc wrzucam tylko moją :)

http://sendfile.pl/262266/jamm.mp3

ładniutko, zwłaszcza druga połówka tego solo jest w pytę :)

Taki Orion tylko weselszy? :)

czad, fajowe brzmienie ;) jaki tu sprzęt? Z podpisu? ^^

Dziękuje bardzo :)

starahuta pisze:Taki Orion tylko weselszy? :)

a nie wiem :D Kumpel dał podkład, ale fakt Oriona przypomina :)

Lookasz pisze:czad, fajowe brzmienie ;) jaki tu sprzęt? Z podpisu? ^^

Niestety, nie dorobiłem się jeszcze mikrofonu :)

Brzmienie jak to zawsze u mnie bywa :

mój Les Paul i guitar rig :)

Tym razem na turbo pojechałeś :) no i spoko troszkę dynamitu "wreszcie" ;) usłyszałem :) ;)

Baaardzo przyjemnie się słucha. Solo zabija :). Super wam to wyszło.

lordJim pisze:Tym razem na turbo pojechałeś :) no i spoko troszkę dynamitu "wreszcie" ;) usłyszałem :) ;)

Nie samym bluesem żyje człowiek ! :) Dziękuje bardzo

ESP pisze:Baaardzo przyjemnie się słucha. Solo zabija :). Super wam to wyszło.

Dzięki :)

Jak pisałem, kumpel nie zdążył się dograć, miejsce na jego solo dalej jest :) Jak na razie to tylko moja robota :P

tak szczerze mówiąc, to wolniejsze fragmenty wychodzą Ci lepiej, dobrze to brzmi i feeling jest...
natomiast w tych bardziej popisowych (czyt. szybkich) mam wrażenie, że się gubisz, zdarzają Ci się też dźwięki spoza tonacji, jakieś rytmiczne potknięcia, ale jako że to improwizacja jest, to ujdzie, tak trzymać
no i na koniec muzyka rockowa, metalowa oraz jego wszelkie pochodne daje moim zdaniem większe możliwości zabawy i rozwoju, większe niż np. blues, ale każdy gra i słucha to co lubi, heh

nie powiem nic więcej ponad to co naskrobał Tele... choć mogę dodać że zdałoby się tyż coś zrobić z vibrato, jest niezbyt fajne delikatnie to ujmując ;)

Televisaur pisze:tak szczerze mówiąc, to wolniejsze fragmenty wychodzą Ci lepiej, dobrze to brzmi i feeling jest...
natomiast w tych bardziej popisowych (czyt. szybkich) mam wrażenie, że się gubisz, zdarzają Ci się też dźwięki spoza tonacji, jakieś rytmiczne potknięcia, ale jako że to improwizacja jest, to ujdzie, tak trzymać
no i na koniec muzyka rockowa, metalowa oraz jego wszelkie pochodne daje moim zdaniem większe możliwości zabawy i rozwoju, większe niż np. blues, ale każdy gra i słucha to co lubi, heh

Dzięki :)

Jednak moim zdaniem blues daje największy popis, wkurza mnie dzisiejsza pogoń za ilością i szybkością... Przeiceż to nie muzyka

Każda osoba po ćwiczeniach może tak grać, a gdzie w tym wszystkim wrażliwość ukazywana w muzyce ? :)

A impro zagrane za 2 czy 3 razem ;)

thesylwa pisze:nie powiem nic więcej ponad to co naskrobał Tele... choć mogę dodać że zdałoby się tyż coś zrobić z vibrato, jest niezbyt fajne delikatnie to ujmując ;)

Vibrato takie, bo z tego co wiem to mam "leniwe, bluesowe vibrato" nie pasuje to pewnie do takiej muzykii :)

leniwe powiadasz... hehe :)

może i leniwe, ale nie w tym rzecz. każdy dobry gitarmen bez trudu dostosowuje vibrato do danej sytuacji i klimatu podczas gry. u ciebie wyglada to tak, jakbyś zczyniał to na siłę i bez czucia. prawdopodobnie za bardzo się spinasz, więc wychodzi jak wychodzi.