A on ma szerszy gryf?
Cedr+palisander podoba mi się :)
Ale moim zdaniem to dużo za droga jest ta gitara. Może się sprzeda ale nie więcej jak za 1800 może 2000 zł a na tyle sprzedający nie opuści bo myśli, że to cud gitara i okazja. Takie gitary kosztowały jako nowe ok. 3500 a nie da się nie zauważyć, że ceny są w tej chwili dużo niższe niż kilka lat temu. Pojawiają się nowi gracze, nowe modele. Gitara ma lat hmmm ładne kilka i dwóch właścicieli na karku przynajmniej i chce za nią praktycznie tyle co za nową. Gdyby to był akustyk to można byłoby to czymś motywować - duszą, brzmieniem itp. Ale elektroakustyk to już inna bajka. Ten ARTEC to relikt przeszłości. Wileki preamp i to nawet bez tunera ze zwykłym piezo. W moim LAGu preamp ma powierzchnię pewnie ze 3 razy mniejszą (otwór w pudle) i objętość mniejszą czterokrotnie i jest 5 razy lżejszy a to wszystko jednak robi różnicę. W drewnie wszystko zmienia się powoli ale w elektronice galopuje ;-) Wszystkim polecam rozwagę przy zakupie starszej gitary elektroakustycznej własnie z uwagi na elektronikę. Może się okazać, że inna, dużo tańsza ale nowsza gitara na wzmaku zagra o niebo lepiej niż nasze trącone myszką cudo ;-)
A w ogóle to za ok. 3000 można przebierać w nówkach.
Np. taka marka FAITH.
http://dbcenter.pl/faith-natural-saturn-dreadnought-ce Również z ciekawą elektroniką. Przetwornik na każda strunę. Dźwięk stereo. Świetne się odsłuchuje takie coś w domu na sprzęcie hi-fi ;-)
Jeżeli komuś zależy na naturalnym dźwięku elektroniki to YAMASZKI z preampami z mikrofonem np. CPX 1000. Chociaż lity tylko top ale można fajnie nagrywać gitarkę prosto z preampu. Nawet charakterystykę mikrofonu można sobie zmieniać. Oczywiście nie twierdzę, że jest to lepsze od nagrania dobrym mikrofonem ale dla amatora bardzo wygodne :)
No to się rozpisałem ... sorki ale lubię gitary tak jakoś ;-)