Elektryk za 500-700zł do grania Rocka

Witam

Szukam swojej pierwszej gitary elektrycznej.
Gram głównie Rock, taki jak happysad, myslovitz itp, lubię też taki kawałki jak metallica czy nirvana, głównie do takiego grania będzie używana.

Chciałbym aby dobrze się sprawowała jako gitara rytmiczna jak i w solówkach

Na akustyku gram już 2 lata wiec w sumie z gryfem jestem troszeczkę obeznany ;)

Na razie w oko mi wpadły:
Cort Kx5
Fender Squier
Yamaha Parific 112
Ibanezy też są całkiem spoko
Nie chce Les Paula.

Gitary mogą być nowe jak i używane, oczywiście zależy mi na spojrzeniu jakość/cena

Pozdrawiam

takich tematów na forum jest juz sporo.. ale squier zalezy jaki ale z tych co tu podałeś to cort kx5 chyba byłby najlepszy.. ogólnie cieszy sie dobrymi opiniami itd.. chyba że na jakiegoś dobrego ibaneza trafisz.

Wiem że jest dużo ale chciałbym dobrać bardziej indywidualnie bardziej pod swoje preferencje.

Cort Kx5 tak oczywiście od razu rzucił mi się w oczy i jest świetny, ale, zauważyłem ze najczęściej używany jest do cięższych brzmień, i nie wiem jak radzi sobie w nieco lżejszych klimatach.

Wpadł mi w oko Ibanez GRX20 JB , super wygląda, ale wiadomo że to sprawa drugorzędna, jak w nim ze stroną techniczną i praktyczną?

Olej ibanezy w tej cenie.. No chyba, że trafisz jakiegoś koreańca, albo z serii SA.
Tutaj masz fajne wiosło od Ksantypa http://allegro.pl/ibanez-sa-260-blokowa ... 23259.html

Oprócz tego ibaneza Pacifica chyba najbardziej się nada, a dokładniej model 112V wydaje mi się, że nie będziesz zawiedziony, spokojnie pograsz metal/ hard rock na humbuckerze przy mostku, a single też się przydadzą to lżejszych klimatów.
Ogółem rzecz biorąc uniwersalna gitara.
Sam się przymierzam do kupna elektryka niedługo, głównie pod przester, ale również pod lżejsze klimaty, no i jak na razie jestem bardzo przekonany do Pacificy.

Cort Kx5 też ogólnie polecany, dobry jak na swoją cene itp. Do lżejszych klimatów też się chyba nada, bo ma rozłączane cewki, dzieki którym humbuckery stają się singlami. Też przykuwa moją uwage te wiosło, ale do PAcifici jestem chyba bardziej przekonany. Musze jeszcze "pomacać" obie gitary i wtedy pewnie dokonam wyboru, również Tobie to polecam zrobić ;)

KX5 to dobra gitara, ale w porównaniu z Paicifca jednak wypada gorzej. Myślę, że będziesz zadowolony, ewentualnie dołożyć 100 zł i kupić wersję 120H z dwoma humbuckerami.

slayer9 pisze:KX5 to dobra gitara, ale w porównaniu z Paicifca jednak wypada gorzej. Myślę, że będziesz zadowolony, ewentualnie dołożyć 100 zł i kupić wersję 120H z dwoma humbuckerami.

"Dobra", bo często polecana. Progi ma z materiału metalopodobnego, szlifują się łatwo (za), zużywają jak łatwo zgadnąć dość szybko. To i nie dziwne, że dużo w sprzedaży...

Być może, ale z drugiej strony gra ładnie (przynajmniej z tego co zaobserwowałem ogrywając w muzycznym :D). A z tym "myślę, że będziesz zadowolony" chodziło oczywiście o pacificę.

A w yamaszce nie przepłacamy za bardzo za samą firmę?? poza tym wyglądowo yamaha wypada najgorzej z tych trzech.

konraldinho pisze:A w yamaszce nie przepłacamy za bardzo za samą firmę?? poza tym wyglądowo yamaha wypada najgorzej z tych trzech.

Za firmę to przepłacasz w tanich Ibanezach i ESP. Pozo tym kupujesz gitarę żeby na nią patrzeć czy żeby na niej grać ?

Yamaha to jedna z tych firm za które warto zapłacić każdą złotówkę, akustyki mają bajeczne.Ode mnie łap tego corta
http://ogloszeniamuzyczne.pl/oferta/cort-zenox-z42
Od 5 lat mam model nizszy i nigdy nie miałem problemu z nim, bardzo dobra gitara

A dlaczego nie pioecacie Ibaneza GRX20 słabe brzmienie, wykonanie? Pod jakim kątem?