Witam wszystkich.
Mam mały problem. Podczas odrywania palców od strun (szczegolnie tych z ktorych akurat wydobywa się dźwięk) slychać dosyć mocno, że nadal wydobywa się z niej dźwięk. Wygląda to trochę tak jakby struna "przyklejała się" do palca. Nie wiem czy coś jest nie tak z moimi palcami czy po prostu zależne jest to od techniki mojej gry. Na cleanie nie jest źle.
Drugi problem, co prawda mniej kłopotliwy, lecz dziwny to taki, że podczas grania mały palec czesto się podkurcza, wygina w hak :P Nie przeszkadza mi to w grze, ale wygląda dość dziwnie i po dłuższym graniu zaczyna boleć o.O
Są może na to jakieś ćwiczenia, żeby był wyprostowany nad gryfem a nie chował sie do tyłu? :P