Les Paul czy Mockingbird

Witam! Mam dylemat. Mam zamiar kupić sobie nową gitarę. Do tej pory grałem na Epiphonie G400 (sg). Moją uwagę przykuła gitara ze stajni LTD czyli ec256. Posłuchałem jej trochę i brzmi całkiem fajnie. Do tego ma szerokie możliwości brzmieniowe. Ostatnio jednak wpadł mi w oko BC Rich Mockingbird Masterpiece. Grał ktoś na tym? Czy nada się do cięższego rock'n'rolla, hard rocka? Czy ten szczególny model jest dużym przeskokiem jakościowym w górę w porównaniu do mojego SG?

G400 to polka standardu normalnego lp, ec-256 za 1k zł to fajna gitara, nie jest jakas wybitna ale ujdzie ;)

1500 ten LTD :) A Mocking za 1400.

mowilem o uzywanych jak cos ;)

Mockingbirda nigdy nie miałem i nigdy nie wezme do łapy, jeden z bardziej tragicznych kształtów.
Za 1500zł bym sobie wziął koreańskie epi na zmienionych pickupach albo jakiegoś innego koreańca/japońca ;)

ksztalt intrygujacy, ale najlepiej rozeznac sie w wywazeniu, byly kiedys narzekania, ze glowkuje.

Moim zdaniem mockingbird wygląda zaje*biście...ale to kwestia gustu...

...lub jego braku. khm.

Kolega dozbiera do tej dwójki chociaż, to będziemy mogli porozmawiać o ciut lepszych gitarach.
Inaczej będzie się miotał jak dziky i tak nic specjalnego nie kupi. Szkoda czasu i pieniędzy na słabe gitary.

A co powiecie o Vintage AFD100?

vinta9e pisze:...lub jego braku. khm..

koledze dzis kaftan poluzowalo?

Hehehe, nie ma to jak dobrze przytrolować.

Gibson, Fender, BC Rich, Jackson, Charvel... kanon, proszę państwa.

ba... ale tenze sam BC Rys robi wlasnie Beast'y, Bicze i te Mokinptaki. same takie topory i insze popierdulki.

to o co sie rozchodzi, ze kanon? a wymienianie dzis Fendera obok Jacksona nie nalezy wg mnie do dobrego tonu.

kolega z pissoir-vivre'u sie podszkoli :)

starahuta pisze:ba... ale tenze sam BC Rys robi wlasnie Beast'y, Bicze i te Mokinptaki. same takie topory i insze popierdulki.

Cóż, jedne gitary są okrągłe, inne są rogate. Być może kiedyś zrozumiesz jedne i drugie, być może nigdy.
Kwestia wyjścia z umysłowej piaskownicy.

starahuta pisze:to o co sie rozchodzi, ze kanon?

Program nauczania w szkole podstawowej powinien wyjaśnić ci, czym jest kanon. Bądź cierpliwy.

starahuta pisze:wymienianie dzis Fendera obok Jacksona nie nalezy wg mnie do dobrego tonu.

Istotnie, sposób w jaki korporacje rujnują legendarne marki może budzić oburzenie. Ale ja nie o tym.

starahuta pisze:kolega z pissoir-vivre'u sie podszkoli :)

Wybacz, nie mam aspiracji konkurować z tobą znajomością tematu życia pisuarów.

napisales w jednym watku, ze Mockingbird to porazka, i jednoczesnie zaliczyles BC Rich do kanonu, co mnie zdziwilo.
czym jest kanon, wyobraz sobie, wiem.

nie mam nic przeciwko kanciastym gitarom, ale wez mi rozjasnij, co to ma wspolnego z mentalnoscia i piaskownica?
przeciez to tylko estetyka/gust, o ktorym miales przyjemnosc przytrolowac -- ok. tylko gust, nie zadne tam myslenie.

ale wez sie czep kogo innego jak ci sie nudzi, nie mnie i mojego wyksztalcenia.

Ten Vintage ogrywałem w Warszawie coś takiego nawet tańszego i bardzo dobre to było. Ale może dołóż sobie parę groszy i kup Fendera Stratocastera? Używkę też w tych pieniądzach kupisz. Bo nowy 2100. Tego SG Epi też nie najgorszego masz. SG oryginał Gibson jest świetny. To jest lux gitara. Ostra że hej. Ale ponad 2000 i to Junior, ale też dobra.

Bardzo lubię swojego SG, ale chodzi o to, że chciałbym popróbować czegoś nowego. Strat mi nie podchodzi, grałem trochę na tym i przester w porównaniu do LP jest taki sobie. I teraz właśnie ciekawi mnie jak w porównaniu do mojego Epi brzmiałby Mockingbird. :)

Starahuto, chciałeś się poprztykać, to poprztykalim, aż się popcorn skończył.

Ten konkretny model Mockingbirda, wymieniony w pierwszym poście to faktycznie porażka. Z lutniczym kanonem BC Richa, z wysoką jakością, z dobrym zakupem ta gitara właściwie nie ma nic wspólnego. W temacie mockingbirdów polecam poszukać innego, lepszego modelu.

Gust znajduje odpowiedź na pytanie "czy X mi się podoba?". To ważna kwestia, ale oprócz niej jest jeszcze wiele innych, nad którymi warto się zastanowić. W przeciwnym razie bowiem, posługując się tym jednym jedynym, mocno niedoskonałym kryterium, nakładamy sobie klapki na oczy i zamykamy się w "mentalnej piaskownicy".

Moim zdaniem nie warto przesiadać się z epifona na wintycza, i vice versa. To jest plan z gatunku "z deszczu pod rynnę". Mexifender nienajgorszy, jednak wątpię, by Strat odpowiadał koledze stylistycznie. Chyba, że blacktop. Gibol w porządku temat - tyle, że znów SG.

To może z Epków LP to: http://allegro.pl/epiphone-gibson-les-p ... 72420.html to: http://allegro.pl/epiphone-les-paul-tri ... 90963.html lub to: http://allegro.pl/gitara-epiphone-les-p ... 23307.html
A mógłbym prosić o rozwinięcie wypowiedzi w kwestii nie przerzucania się na inne marki? Ten Vintage wydaje się całkiem fajny.

Jak już się rozglądasz za epi to może http://tablica.pl/oferta/epiphone-les-p ... 4LIYl.html

Też myślałem o tym, ale najbardziej męczy mnie kwestia LTD i Vintage'a. Czy lepiej brać tego Epka czy spróbować z inną marką... ;_;
Poza tym to Black Beauty takie trochę zbyt ,,drapieżne''.

vintage: SG dla mnie to juz nie problem gustu, to problem anatomii. nie polubilbym sie z takim czyms, chociaz wyglad jest ok, i mam z tym raczej dobre skojarzenia; A. Young np., fajnie na tym popyla.

Bier epika z korei ;)

Drogo coś ten Epi z Korei, tym bardziej, że na stockowych pickupach.

http://allegro.pl/promo-gibson-sgj-cher ... 06332.html - ostatnio wisiał taki brązowy (używka) za 1600.

http://www.ebay.co.uk/itm/Gibson-SG-Spe ... 1e84e583d4 - jeśli wszystko z nim ok i zgodziłby się wysłać do Polski - świetna cena.

Wolałbym Les Paula. SG już mam, nieważne że Epi. :) Ten AFD jest nawet fajny... http://allegro.pl/vintage-v100afd-les-p ... 22265.html

Chorowałem przez rok na Mockingbirda - najładniejsza gitara od BC Rich według mnie. Później zapytałem lutnika o poradę. Powiedział "Kilka Mockingbirdów miałem w rękach i najlepiej z nich grał japończyk z NJ Series, czyli niespecjalnie drogi". Wielu ludzi zapytałem o zdanie i tańsze mockingbirdy odradzali. Już się prawie wyleczyłem z mockingbirda. Polecałbym zamiast niego Ibaneza SZ 520. Bardzo fajna gitara o podobnej specyfikacji. To nie to samo, ale "robi robotę". Pozdro

Albo "odwrócony mockingbird" - czyli schecter revenger
http://static.musiciansfriend.com/derivates/19/001/284/241/DV020_Jpg_Jumbo_513844.127_black_cherry.jpg