29-01-2014 22:12
Nie jestem wyznawcą owej dżeksonowej religii, która faktycznie trzeba przyznać, że się tu nieco panoszy.
Ale w "tourze" po sklepach widziałem kilka LTD-ków (2000+ zł, zazwyczaj takie sobie patrzę). Ogrywać nie ogrywałem trzeba przyznać, ale to dlatego, że być może miałem niefart, bo jeden z nich jak przejechałem sobie łapką po bokach gryfu, to był ostry, że można było na nim bułkę ścierać, a drugi ogólnie wyglądał, jakby go jakiś aUtysta (nie mylić z aRtystą) składał.
Odrzuciło mnie to na tyle, żeby nie chcieć ich ograć (czas ograniczony, a chęci wiele) oraz, by wyrobić sobie zdanie o marce.
Rozumiem, że ktoś może mieć inne zdanie. Ja swoje wyraziłem, ale w sumie przepraszam, że dopiero teraz je (jakoś) uargumentowałem. Jeśli ktoś ma inne zdanie o tych gitarach, to piszcie śmiało. Ja podałem tylko swoje.
Fender Standard Stratocaster +Marshall JCM 2000 - DSL 401
charlietheunicorn pisze:Typowy no life, co swoją reputację próbuje podbudować w internecie.