Marcinkult pisze:Z reguły twardszą kostką lepiej gra się szybsze riffy. Dawniej miałem odjazdy i grałem pięcdziesiątką dunlopa jakieś szybkie riffy, jednak teraz nie wyobrażam sobie innych kostek niż 1.0 mm . Im cieńsza tym według mnie , lżejszy atak, i inaczej zabrzmi Slayer grając 0.46 która łamie się pod strunami, a inaczej to zabrzmi grając kostką o grubości 1 czy 2mm. Oprócz tego jeszcze ważną kwestią jest tworzywo. Są kostki z tworzyw sztucznych, z drewna , z metalu itp. Jednak nikt na forum nie dobierze kostki za Ciebie. Jak mówią koledzy, przejdź się do sklepu, weź parę na próbę , pograj i znajdź tą najlepszą :)
To samo u mnie. Na początku grałem cienkimi kostkami, 0,83 była to dla mnie górna granica.
Koledzy dobrze radzą. Każdy gitarzysta ciut inaczej gra na gitarze i dlatego powstało tysiące różnych kostek, żeby każdy wybrał dla siebie optymalne.
Kup kilka rozmiarów kostek z nylonu, kilka z tortexu, ultexu itd. Kostki z różnych tworzyw inaczej "chodzą" po strunach i tak jak pisałem jest to kwestia indywidualna co ci będzie odpowiadać.