kacper15
Posty: 15
Rejestracja: 23-01-2013 11:59

22-12-2013 20:34

Mam problem z wymianą mostka w akustyku.
Sprawa wygląda tak. Mam w domu starą gitarkę firmy "krzak" po kimś tam i chciałbym przy niej trochę pomajstrować tak, żeby w miarę dało się na niej grać, i ewentualnie opchnąć na allegro, czy jakimś bazarku za te 5-7 dyszek. Dokręciłem klucze i chciałem kupić jakieś nowe struny (miała tylko 4), ale zobaczyłem, że coś jest nie tak z mostkiem. Jak widzicie na zdjęciu mostek ma takie jakby "wgłębienia", które są przetarte przez struny. Myślę, że przez takie coś struny mogą brzęczeć. Chciałem wymienić siodełko mostka, ale z tym zaczyna się problem, bo jest ono wklejone, a nie po prostu włożone w szczelinę tak w moim klasyku (ogólnie w akustykach chyba też nie powinno tak być, nie?).

Wiecie jak to wymienić? Opłaca się w ogóle coś z tym robić, czy lepiej zostawić to w spokoju bo będzie tylko gorzej?

Dodam, że jeśli chodzi o wymianę tego siodełka to nie mówcie mi, że "dobre siodełko z kości będzie kosztowało tyle i tyle, reszta w niższej cenie to plastik będzie słabe brzmienie", bo kasy nie mam i mogę kupić nawet najtańszą część. Chodzi mi o to, żeby się trochę pobawić w lutnika :D
Vintage VS6B + Randall RX 35 DM

Obrazek

bkrukl
Posty: 246
Rejestracja: 10-04-2011 20:48

22-12-2013 21:21

ja bym zostawił ten mostek, no chyba ze ogólnie tą gitare remontujesz. te wgłebienia nie przeszkadzają bo struny i tak opierają się w innym miejscu przecież.
ObrazekObrazek
Vintage v100 Lemon drop icon sh-2 + sh-4, Marshall 8240

kacper15
Posty: 15
Rejestracja: 23-01-2013 11:59

23-12-2013 12:37

No fakt, przeszkadzać zbytnio nie będzie, ale nadal mam wątpliwości co do wymiany, bo podstawka (czy tam siodełko, różnie mówią) nie jest z plastiku/kości tylko z metalu. I to na dodatek nie jest to taka "listwa" jak zawsze, tylko zwykła metalowa rurka. Spotkaliście się kiedyś z takim czymś?
Przy okazji mostek jest w jednym miejscu machnięty zwykłą farbą olejną i myślę, że ktoś nieznający się przy tym majstrował, i odwalił taką prowizorkę z tym mostkiem. Chyba jednak pomyślałbym nad wymianą (jak zdjąć już wiem).
Vintage VS6B + Randall RX 35 DM

Obrazek

Awatar użytkownika
starahuta
Posty: 7044
Rejestracja: 24-02-2013 19:34

23-12-2013 13:19

tak, z jednej radzieckiej gitarce dla dzieci w mostek byl wbity (idealnie prostopadle do strun!...) kawalek drutu progowego. шутка такая, понимаете...

sugeruje zdjecie mostka (ciezka sprawa, widzialem jak ludzie takie rzeczy wyrabiali podobnie jak dozorca Aniol z cudza korespondencja -- nad para :) i kupienie nowego i jego instalacje zgodnie z regulami sztuki (nieznanymi mi, raz czy drugi delikatnie podklejalem mostki w akustykach, to wszystko)
"...ten pouczający ton zrzędliwego wuja, który złotymi radami
naprawia świat z olimpijskiej wysokości własnego fotela"

kacper15
Posty: 15
Rejestracja: 23-01-2013 11:59

23-12-2013 14:16

Udało mi się zdjąć tę rurkę, nie była wbita tylko przyklejona, więc wielkiego problemu nie było (wystarczyło przytrzymać śrubokrętem i lekko jebutnąć młotkiem, bo klej był już stary i słabo trzymał). Ustawiona nie była prostopadle tylko tak jak w normalnych mostkach. Teraz pytanie, czy właśnie opłaca się wymienić samą podstawkę. Nie wiem, czy znajdzie się cenowo do 20zł.

EDIT:Byłem dzisiaj w dobrym muzycznym po siodełko do szyjki, i pytałem się o te do mostka. Gościu mówił, że od 4zł są, ale nadal nie wiem czy wymieniać, bo wtedy podniosła by się akcja strun (rurka jest bardzo nisko). Myślałem, żeby takie siodełko kupić i lekko spiłować, akcja była by taka sama, a struny były by położone na kości/plastiku, a nie na metalu.
Vintage VS6B + Randall RX 35 DM

Obrazek

Awatar użytkownika
starahuta
Posty: 7044
Rejestracja: 24-02-2013 19:34

23-12-2013 16:39

jesli uwazasz, ze gitarka jest tego warta, kup, ale nalezy wtedy dobrze odmierzyc wysokosc. z grubsza twierdzenie Talesa sie tam stosuje, np. tak, ze zyczysz sobie jakiejs
akcji nad 12tym progiem, a od siodelka do 12go jest polowa drogi miedzy siodelkiem a mostkiem, wiec od poziomu (rownej poki co) podstrunnicy do mostu prowadzisz poziomy
odcinek i od niego do gory mostu powinno byc z grubsza 2x tyle co akcja nad 12tym progiem.

najlepiej jest dac troszke wiecej, i pozniej ewentualnie podpilowywac ten bialy dynks.
"...ten pouczający ton zrzędliwego wuja, który złotymi radami
naprawia świat z olimpijskiej wysokości własnego fotela"

Wróć do „Renowacje i konstruowanie instrumentów”