Najpierw trochę wprowadzenia do tematu: chwilowo mam coś nie tak z elektroniką w wiośle i nie działa mi całkowicie pokrętło tone oraz środkowa pozycja przełącznika. Ciężko mi zdiagnozować i usunąć problem (aż dziwne, że jeszcze na forum nie pytałem), ale nie w tym rzecz. Pomyślałem, że skoro i tak jestem w takiej sytuacji, to może od razu pójdę do kogoś, kto by się tym zajął i wprowadzę większe zmiany, o których zaraz.
Aktualnie mam układ HH, 3-pozycyjny switch, rozłączane cewki potkiem tone (push-pull działa, sam tone już nie), osobno volume i zrobiony treble bleed. Wiosło to Jackson DK2M, wiadomo, superstrat, olcha, chociaż tutaj to nie ma większego znaczenia.
Pickupy to BKP Holydiver pod mostem, wg danych producenta ma rezystancję 15.9KΩ i jest na Alnico V (jakby to coś zmieniało...) oraz PAF Pro pod gryfem o rezystancji 8,4KΩ, też Alnico V. Bare Knuckle ma takie bardziej vintage'owe brzmienie, ogólnie potrafi być całkiem przyjemny i jest klarowny, ale na przesterach brakuje mięcha. Po prostu tak czy siak zawsze bardziej podoba mi się brzmienie PAFa i jego używam do mocniejszych brzmień. Na piecu słychać różnicę, kiedy Holydiver ciągnie ładny clean, a PAF robi już ostry crunch. Po prostu w większości przypadków wolę używać DiMarzio do przesterów, kiedy BKP średnio mi podchodzi. Za to po rozłączeniu cewek i ogólnie na cleanach - Holydiver totalnie mnie oczarował i stąd ani myślę się go pozbywać.
Jako że to dziwna dla mnie sytuacja i jestem przyzwyczajony grać mocniejsze rzeczy pod mostem, pomyślałem, że może zamienię przetworniki miejscami. Szczególnie że z PAFem Pro nie będzie problemu, bo nadaje się do obu pozycji. Nie wiem jednak jak to wpłynie na brzmienie w tym przypadku, jeśli chcę zachować przejrzyste, ładnie brzmienie BKP i ostrość brzmienia oraz "to coś" DiMarzio. Nie chcę, by Holydiver za bardzo grał basem, nie wiem jak spisze się pod gryfem. Wiem, że nie mogę za bardzo liczyć na kogokolwiek, kto miałby doświadczenie z tym przetwornikiem, a raczej z mostkowym Holydiverem pod gryfem (piję do tego, że niektóre przetworniki znane są z tego, że lepiej/gorzej spisują się po zmianie miejsca na most/gyrf).
Kwestia więc, czy zachowam dobre brzmienie na cleanach, przesterach, rozłączonych i nierozłączonych cewkach na obu pickupach i jak w końcu zmieni się brzmienie przy pickupach o takich parametrach. Dodam jeszcze, że BKP pod gryfem służyłoby mi pewnie głównie do cleanów i solówek, większość riffów gram pod mostem, ale do bluesowych zastosowań Holydiver jest w porządku. No i czy warto zaryzykować, bo sam tego nie zrobię, a ciężko mi znaleźć kogokolwiek, kto zająłby się przerabianiem całości. Szczególnie ciekawi mnie jednak zmiana brzmienia, Wasze prognozy w tym przypadku. Owszem, szukałem trochę i z tego co znalazłem nie powinno być źle, a nawet warto spróbować, z tym że nie chcę nikomu niczego sugerować, a i liczę na jakieś dokładniejsze informacje.