MXR distortion + czy boss ds 2

Cześć. Mam zapytanie która kostka jest bardziej uniwersalna mxr distortion plus czy boss ds 2? mam okazję kupić bossa ds 2 z 1996 r a mxr nie mogę nigdzie znależć używanego w dobrej cenie. Czy mxr distortion + domowej roboty bo taka mam ofertę będzie dobrym zakupem? czy brzmienie będzie takie jak w oryginalnej żółtej kostce? bo nie gram metalu typowego tylko ogólnie od bluesa po hard rock ale do solówek fajny przester by mi sie przydał.
z góry dzięki za pomoc.

Mam DS-2. Do solówek się średnio nadaje, ale do riffów jest całkiem niezły, mięsko jest. W bluesie sprawdza się jako tako, lepiej w mocniejszych kawałkach.
Do bluesa i podobnych rzeczy dobry jest Digitech Hot Head.

No dobra ale spoko ogólnie kostka ukręcę większość brzmień overdrive/distortion? jak z kaczką się współgra?

albo Poluj na Rata...

a może marshall jackhammer co myślicie?

JH1 musiałbyś sobie odmulić tryb DS, ale tak to spoko. Jak chcesz bardziej Crunch/Drive to GV2 jest fajny, albo wszechstronnym Distem jest Exar Blueser 03 ew. znienawidzony przez wszystkich Boss DS1 jak się chce mu poświęcić chwile to naprawdę ładne rzeczy można wykręcić (nie raz on wchodzi mi w pedalboard na koncerty zamiast Bossa OS2).
Odezwij się na PW jakbyś chciał Exara czy Bossa, bo mam na sprzedaż/wymianę ;)
Po za tymi przesterami też warty uwagi jest Danelectro Cool Cat Dist czy Metal I albo Exar Turbo Overdrive 02.

jeżeli nie grasz metalu to dist+ będzie dobry, jeżeli szukasz vintage'owego brzmienia

kupiłem marshalla jackhammera :) zobaczymy jak gada ;)

MXR distortion + to dobra kostka, ale trzeba się liczyć z tym, że jest to zupełnie co innego niż boss. Przede wszystkim gra trochę "lżej", jest bardziej vintage`owa za co ją lubię. Boss jest do łojenia, a MXR pasuje bardziej do gitary prowadzącej.

Jeszcze warto zerknac na Super Badass Distortion od MXR!

Grałem ostatnio w sklepie na obu.

Distostion + jest specyficzny ( "gruboziarnisty" ) - nie podobał mi się w ogóle.
DS-2 rozważałem chwilę dłużej ale dawał ostro siarą.