Witam,
Poszukuję wzmacniacza gitarowego na którym będę w stanie ukręcić brzmienie funkowe z domieszką rocka typowe dla Frusciante, czy Hendrixa. Zastanawiałem się, nad Laney'em LC15, ponieważ czytałem, że brzmieniowo można go porównać do klasyka gatunku - VOXa AC30. Będzie to moja pierwsza lampa, więc w temacie jestem zupełnie zielony. Nie wiem ile watt będzie odpowiednie do moich potrzeb i za jaką cenę warto brać poszczególne wzmacniacze. Jeżeli chodzi o głośność, to gram głównie w zaciszu domowym, ale warunki pozwalają mi żeby od czasu do czasu rozkręcić moje obecne tranzystorowe 30-wattowe combo na maksa. Zależy mi jednak, żeby piec przebijał się również na próbach, czy mniejszych (klubowych/pubowych) koncertach (dlatego też zastanawiałem się nad modelem LC30) Na koniec dodam, że pod względem budżetu, mam na wzmacniacz przeznaczone 1000-1300 zł.