Witam, posiadam Marshalla JCM 900 Master Volume (Head plus paka Marshall 1960 na celestionach G12t-75) i szukam jakieś dopałki aby wyciągnąć z niego jak najwięcej szatana i zła. Wraz z zespołem gram przeważnie Death Metal i przester zawarty we wzmacniaczu czasem mi nie wystarcza. Jak narazie zastanawiałem się nad kilkoma kostkami:
-Ibanez TS9
-MXR GT OD
-MXR ZW 44
-Blackstar HT DIST (wydaje mi sie że efekt może mieć w sobie za dużo przesteru, i gdy go podłączę będzie słychać mnóstwo pierdów i trzasków)
-EH Metal Muff (To samo co z powyższym)
Która z tych kostek według Was byłaby najlepszą opcją? Narazie niestety nie mam możliwości ogarnia ich na moim wzmacniaczu, ale w przyszłości może się uda. Na dopałkę mam około 600zł. Sprawdzałem już dwie kostki od bossa, metal core i metal zone (Sprzedam), ale niestety nie zgrywały się z Marshallem. Było słychać kupię pierdów, trzasków i szumów.