Tworzenie setlisty

Siema ludu.

Ostatnio ciężko rozmuślam, na jakich zasadach tworzyć setlisty koncertowe dla zespołu rockowego, tak aby publiczność dobrze się rozgrzała na początku i potem mogła szaleć i szaleć. Bierzemy tu pod uwagę przypadek nieznanej nikomu kapeli, do której publiczność podchodzi nieufnie i z dystansem. Pomijamy elementy interakcji z publicznością, bo to często nie wychodzi przy pierwszych koncertach zespołów.

1. Wydaje mi się że w takim przypadku musi być mocne wejście.
2. Potem cover czegoś znanego, żeby przekonać publiczność do siebie. Ale nie jako pierwsze, żeby w pierwszej minucie nie dostać etykietki "coverband"
3. Następnie ambitny riff i szybkie tempo, jakiś ognisty kawałek.
4. Później coś prostego ale dynamicznego.
5. Coś fajnego w swojej ekspresji, jakaś znana melodia wykorzystana w jakiś sposób, coś co urzecze kreatywnością.
6. W przypływie euforii - ogień z głośników, coś ostrego i szybkiego.
7. Idąc za ciosem - coś mocnego na dobitkę.
8. Dla odpoczynku coś lżejszego, ballada czy coś.
9. Coś wolniejszego i słabszego, dalszy odpoczynek, niektórzy wyszli na papierosa.
10. Coś z dłuższym wstępem - żeby zdążyli wrócić i powoli nakręcić się na nowo
11. Znów jakaś petarda
12. Coś z powolnym początkiem i mocnym końcem
13. Potężne zakończenie.

-----------------------------------

Ja mam pewną koncepcję dla setlisty mojej kapeli. Z racji że nie mam nagrań, wymienię na liście kilka tytułów, które swoim rytmem, czasem melodią, czasem całokształtem przypominają nieco kompozycje grane przez mój zespół.

A więc setlista brzmiałaby PODOBNIE do tej (kawałek z tagiem cover jest coverowany, jeśli nie ma taga to brzmi jedynie podobnie, jak wyżej nadmieniłem):

1 - Motorhead - Ace of Spades
2 - [COVER] Elektryczne Gitary - Dzieci
3 - Kyuss - HWY 74 ----- [ http://www.youtube.com/watch?v=MaiZBIiHvMI ]
4 - Gorillaz - M1A1 ----- [ http://www.youtube.com/watch?v=ZurS1L3cV48 ] - oczywiście bez wstępu
5 - [COVER] Dzieci kapitana Klossa - Pieśń o Bohaterze -- [ http://www.youtube.com/watch?v=7xuGeKZD4YM ]
6 - Spacegoat - Thin Line ----- [http://www.youtube.com/watch?v=mK8Fj-k4nQ4]
7 - Kyuss - Isolation ----- [ http://www.youtube.com/watch?v=t1qbeMYzp6E ]
8 - [ew. COVER] The Offspring - Dirty Magic ----- [ http://www.youtube.com/watch?v=t1qbeMYzp6E ]
9 - Kult - Fever Fever Fever ----- [ http://www.youtube.com/watch?v=NSBvr6PJ7dU ]
10 - Kyuss - Thumb ----- [ http://www.youtube.com/watch?v=ftS-zFZTSc8 ]
11 - QOTSA - Millionaire ----- [ http://www.youtube.com/watch?v=0fOIRnKrskQ ]
12 - QOTSA - No One Knows (przyjmijmy że w tym stylu)
13 - Iron Maiden - Fear of The Dark
bis
[COVER] Tatu - Nas Ne Dogoniat (na modłę metalu / hard rocka)

Tak jak mówiłem, numery by brzmiały podobnie, nie tak samo, chyba że jest napisane "cover" ;)
Jak myślicie, zdałoby to egzamin?

Dziękuję wytwałym za lekturę i ewentualne słuchanie.

Dzięki, bardzo przydatne dla młodych zespołów. Szkoda że nie da się przyznać za ten post pochwały.

Wszystko super. Zapomniałeś tylko o jednej rzeczy... o srebrnej taśmie, żeby setlistę gdzieś przylepić :)

Zabawne, wy mnie tu chwalicie, a ja się was pytam czy to by tak zadziałało xDD Moja kapela jeszcze nie grała żadnego pełnego koncertu bo nie mamy jeszcze pełnego repertuaru o odpowiedniej długości. To moje takie jałowe rozważania ;P

IMO za dużo zwolnień tempa ;p Jak już wyjdą na papierosa, to mogą nie wrócić.
Powinno być 'Full speed or no speed' ;)

Generalnie dobrym pomysłem w przypadku nieznanego/mało znanego zespołu jest zagranie paru coverów, w tym jednego jakoś na początku (w pierwszych 3-4 utworach, zależnie od długości występu). Dobrze jest też dopasować utwory następujące po sobie pod względem tonacji - żeby nic się ze sobą nie gryzło, ale też nie zlewało w jeden.
Możecie zrobić całe zakończenie mocne, tak żeby ostatnie kawałki były coraz bardziej energiczne/szybkie/cokolwiek.

Jako walny odbiorca średnich/małych imprez rockowych (Mayday Rock Festival na pierwszym miejscu, bo w końcu to moje miasto) uważam że jest też kilka faz rozwoju nastroju publiczności:

1 - nieufność, połowiczne zaciekawienie
2 - wstępna ocena, decyzja czy słuchać i się bawić, czy lepiej iść na papierowa/do baru wypić piwo i odpocząć przed następną kapelą
3 - jeśli jednak zostaną - zabawa się rozkręca coraz bardziej
4 - w 2/3 koncertu, jeśli kapela dobrze naparza, zaczyna brakować energii. To jest czas na lekkie rozluźnienie i zespół może dać publiczności troszkę odetchnąć. Można wtedy pod sceną sobie potupać, potulić swoje drugie połówki i pobawić w pająka lub inne rozluźniająco-integrujące zabawy
5 - gdy już wraca energia, czas lecieć dalej z koksem. Ci co poszli na papierosa lub po piwo wrócą, bo wcześniej dobrze się bawili. Ci co nie wrócą - albo są zmęczeni za bardzo, albo nie podobało im się
6 - publiczność już jest zmęczona, ale dobrze się bawi
7 - publiczność jest pod wrażeniem pięknego zakończenia w stylu "zapamiętajcie nas, bo jesteśmy zajebaszczy"

No i potem refleksja że było zajebaszczo.
Tak np wspominam koncert 13-tej W Samo Południe na WOŚP w wyżej wspomnianym Maydayu oraz The Floorators. Z obu koncertów wyszedłem tak zmęczony i spocony, jakbym sprintem przebiegł obwodnicę Wrocławia. I mniej więcej na takiej zasadzie też mieli ułożone setlisty, z tym zastrzeżeniem, że są już troszkę bardziej znani w kręgach i nie muszą się "reklamować" coverami.

Mayday jeszcze istnieje ? grałem tam wcześniej w finale, jednak wygrał zespół Pivo z Głogowa,

Pod koniec lat 90tych umarł, odrodził się w pierwszej dekadzie tego wieku, w zeszłym roku zamknęli go w celach remontowych i teraz jest pod rzadami MOKu. W zeszłym roku w grudniu bodajże odbył się XVI MRF.

Jeszcze logiczne jest to że jeśli macie utwory w róznych strojach, to chyba lepiej sobie poustawiać je tak żeby nie zmieniać co chwilę stroju D-E-DropC. Chyba że macie backupy :)

Akurat moja kapela gra wszystko w standard E, chyba że przestroimy się, to będziemy grać wszystko w D. A przejście do drop D ze standard E, jeśli nie ma się Floyda, to dosłownie 3 sekundy.

Powiem tak. Fajnie to ułozyłeś ale uwzględnij w tym poradniku to co mówię, bo bez sensu jest grać koncert gdzie faktycznie coverujesz Kult,SOAD, Metallice i 5 innych zespołów. Wtedy takie skakanie po stroju co chwile lepiej uporządkować.

Marcinkult, nie wiem czy zauważyłeś, ale 3 razy zaznaczyłem, że ta setlista z jest tylko na podobieństwo setlisty mojego zespołu - w repertuarze są kawałki które kompozycyjnie brzmią podobnie, a cała kapela non stop gra w tym samym stroju. =_='