nie wiem, czy dobre miejsce, czyli szufladka. dla mnie to thrash.
dla mnie rewelacyjne, schematyczne, i dobre granie, w ciasnych ramach gatunku, stanowczo wyrywa nadgarstek i pompuje bicepsa i promuje zdrowy kult downpicku! :)
co ciekawsze, nigdy nie sluchalem Overkill jako dzieciak, odkrylem rok-dwa temu,
i podeszlo...
chyba najbardziej lubie "Hello From The Gutter" i "Overkill III, Under The Influence", --
ma takie super intro na basie, schodzacymi trytonami, to sie nazywa "budowanie napiecia"! no i instrumentalne dziwactwa, "Frankenstein" z kilometra zalatujacy NIB
Black Sabbath i "Feeding Frenzy".