xjojox5 pisze:Nie mogę się zgodzić z nieznajomym :) - skale molowe powinno się moim zdaniem robić razem czyli - naturalną, harmoniczną i melodyczną - uczac sie ich jednocześnie słyszymy różnice i charakterystykę danej skali :) szczególnie właśnie harmoniczna jest tu idealnym przykładem - bardzo często Slash ładuje harmoniczną i wtedy np: gis w a nie jest wymysłem slasha jak wielu powie tylko dzwiękiem właśnie z tej a harmonicznej... ale właśnie tu jest pies pogrzebany bo mnóstwo młodych adeptów pędzi w modale bo modne :) zapominając o np: harmonicznej :) która jest cholernie ważna moim skromnym zdaniem :) - pzdr :)
Moim zdaniem matką wszystkich skal jest durowa. Chcąc uzyskać mollową zaczynamy od VI stopnia durowej. Teraz podwyższamy VII stopień mollowej i jest mollowa harmoniczna.
Drugi sposób, bierzemy durową i obniżamy w niej tercję i sekstę. Już mamy mollową harmoniczną.
@xjojox5 Nie wiem co modusy skali durowej mają wspólnego z modą. Mollowa harmoniczna i mollowa melodyczna tak samo posiadają swoje modusy. Zagadnienie modalności jest bardzo przydatne i każdy kto chce nazwać siebie muzykiem powinien poznać zarówno modusy skali durowej, mollowej harmonicznej, mollowej melodycznej jak i wiele innych zagadnień. W muzyce nie ma zagadnień bardziej i mniej ważnych, są tylko łatwiejsze i trudniejsze do zrozumienia.