Jak się uczyć solówek

Witam,
macie może jakieś sprawdzone sposoby żeby szybko i dobrze nauczyć się solówki do utworu??
Zabrałem się ostatnio z "Paranoid" i jakoś nie moge tego solo zmęczyć(tak wiem,dla większości pewnie jest proste).
Z jakimiś prostymi solówkami jak np w Smell like teen spirit nie mam problemu ale jak idzie już coś szybciej troche to już mi nie idzie za dobrze.

Będe wdzięczny za każdą pomoc,porade....

ktos kiedys powiedzial ze klepanie solowek na pamiec to strata czasu i niczego nie uczy, jak chcesz klepac to tylko cieprliwosc i codzienne cwiczenia, wolniej dokladniej pozniej zwiekszasz predkosc

IMO dużo daje chociażby zobrazowanie solówek takimi programami jak Guitar Pro, Power Guitar itp.

Ja nigdy nie potrafiłem nauczyć się solówki z tabulatury. Musiałem mieć to przed oczami, żeby mieć jakąś bazę, ale bez słuchania i odgrywania dźwięków na ucho bym nie dał rady.

Wiesz co kafar, ja mam tak samo, z tabów mi jakoś nie idzie (czyt. odechciewa mi się ;] )Wolę dłużej się ale samemu na ucho.

no ja ucze sie właśnie z tabów,ale tylko dzwiekow,rytmike musze na ucho bo z taba to nie za bardzo (korzystam z Guitar Pro)

Dokładnie, ściągnij TuxGuitar i możesz odpalać pliki GP, ja za cholere nie potrafie się nauczyć z suchego taba, a jak mam dźwięk to zupełnie inaczej.

To tak jak ja.

Radzę grać bardzo powoli 0,25 tempo i coraz szybciej.

A kiedyś przecież nie było guitar pro itp programów i też sobie ludzie radzili.
Dlaczego grać z guitar pro, przecież to jest nie przyjemne ;p Lepiej sobie włączyć daną piosenkę i grać równo z nią.

Spojrzec na taby, nuty, i starac sie grac tak jak w piosence, calosc powoli i dokladnie, szybkich solowek ciezko sie nauczyc wkuwajac taby ;) uzywaj sluchu

'klasycznych', stosunkowo wolnych solówek jak stairway to heaven lepiej się nauczyć dokładnie, a szybkich faktycznie nie ma sensu. Patrzysz tylko, jakie dźwięki powinny się znaleźć i jedziesz.

jak nie ma sensu? ja wychodzę z nastwaienia, że jeśli już gram cover, to chcę go grać identycznie jak dany zespół (w kwestii technicznej jak i melodycznej). Dzięki temu możesz w takiej solówce potem wyczuć ten unikalny styl gitarzysty, ustalić kilka zagrywek, pobawić się w ich przerabianie. Każdy utwór i solo można uprościć, ale ... po co się ich uczyć, jeśli nie są wyzwaniem w jakimkolwiek stopniu ? Może i gadam nieco od rzeczy, ale wychodzę z takiego własnie założenia, i jest mi z tym dobrze

wg. mnie to nie ma sensu, nawet jak gra siecover, to po co grać go nuta w nutę? gdzie tu jest zabawa? ja się uczę tylko najciekawszych zagrywek ulubionych gitarzystów, a solo zawsze improwizuje, a takie klepanie sołowek nie rozwija własnego stylu za bardzo, więc mija sieto z celem, bo co z tego, zę będziesz mega super szybki i zarabisty technicznie, jeżeli będziesz tylko jednym z wielu?

Uczenie sie solowki przez jakis czas tylko po to, zeby ja grac to lekka strata czasu :) Z solowki mozna sie duzo nauczyc. Sama proba rozpracowania solowki ze sluchu dobrze dziala na uszy, a analiza solo/melodii wraz z podkladem pozwala lepiej ugryzc styl i sposob myslenia autora niz zwykle odtworzenie :) W koncu solowka (lub jej mala czesc) moze sama w sobie byc rozgrzewka lub cwiczeniem motorycznym :)

Powiem wam tak. I jedni maja racje i drudzy. Polaczcie wszystkie podejscia i zobaczycie co z tego wyjdzie. Nie tworzcie sobie ograniczen, jesli cos nie dziala jak nalezy to nalezy to zmodyfikowac. Moj kolega robil tak, ze patrzyl w te taby i zauwazyl, ze powtarzaja sie schematy. Zaczal je grac na sucho. A pozniej to juz lecial z tematem. Gral swoje solowki do dowolnego podkladu. Wszdzie sa schematy. Wystarczy je zauwazyc i zaczac powielac. Co w tym trudnego??
Popatrzcie na przyklad na sola Alexa Laiho, Kirka, Chucka Schuldinera, Yngweego:] A tak wogole. Chcecie uslyszec cos nieziemsko pieknego?? Posluchajcie solowek w albumie Sinergy "To Hell and Back". Tam sa nieziemskie sola. Watpie, zeby ktos mi pokazal cos lepszego. Nie ma. To sie nigdy nie nudzi. Chcialbym tak grac:] Wpiszcie sobie w http://www.filestube.com tam znajdziecie ten album. Milego przetarcia oczu:]

Ja gram na gitarze kolo 10 miesiecy i juz pierwsze solo w miare gram - Disturbed - Stricken
Nie uczylem sie do konca z tabow tylko pare razy zajrzalem orientacyjnie na jakich progach i strunach to mniej wiecej zagrac i teraz jak gram covera do piosenki i przychodzi czas na solo to za kazdym razem gram inaczej, ale brzmi prawie jak solowka z piosenki ;]. Czyli wedlug mnie polaczenie obu metod jest najlepszym rozwiazaniem bo dzieki temu rowniez cwiczysz sluch, wyobraznie grania i nie musisz wkuwac tabow :)

pozdrawiam

mnie nie podchodzą taby ani nuty i inne zapisy,wole widziec jak ktos gra np na filmikach z yt wtedy łatwo zapamietuje

Ja np uczę się połowy soolowki a resztę improwizuje bo nie lubię kopiować piosenek bo wtedy nie są takie prawdziwe tylko takie wyuczone

czasami patrze na ogolny schemat dzwiekow i dalej sam wymyslam co mam zagrac

do autora tematu - i jak? lepiej ci już idzie?:)

ja miałem podobny teamt napisać. bo właśnie też uczę się solówki do paranoida, od jakiegoś czasu. Wydaje mi się że nie jest najtrudniejsza. Ale mam zarąbisty problem z podciąganiem 2 ostatnich cienkich strun (zwłaszcza E). W koncu solówki jest właśnie podciąganie tej struny na 15 progu i strasznie że tak powiem fałszuję:) I tu moje pytanie jak podciągać tą ostatnią strunę, w górę czy w dół? bo w górę za cholerę nie mogę.

W dół jej raczej nie pociągniesz, bo wypadnie Ci za gryf ;P Ja np. jak mam ciężko z podciągnięciem to robię to dwoma palcami (jeden na niższym progu a drugi na właściwym).

Wg mnie uczenie się solówek na pamięć rozwija zarówno słuch, technikę, jak i wzbogaca grę o nowe elementy.
U nie z tym różnie- jeśli solo mi się podoba, to uczę się dokładnie dźwięk po dźwięku. Czasem mam w głowie tylko ogólny zarys i przerabiam, tak żeby samemu wykrzesać coś nowego. A są też utwory, które się same proszą o improwizację i dowolność.

Aha, co to określenia "cover" to nie nazywałby tak odgrywania utworu nuta w nutę. Cover z założenia ma być inaczej zinterpretowany.

odświeże temat
ja np ucze sie solówki satrianiego i umiem dokładnie kawałek jak na tabie, jak gram sama to mogę szybko zagrać tylko nie słychać tego tak samo jak w utworze, za to jak gram z piosenką to nie mogę sie skupić i teżnie wychodzi. chociaż czasem jednak wyjdzie coś i teraz mam ten problem życia czy mam grać po prostu tak długo aż w końcu wyjdzie dobrze, czy co czy zostawić to i grać co innego

A co jeżeli umiem zagrać szybko solówkę, a improwizując jeżdżę tylko po pentatonice w górę i w dół, zresztą niezbyt szybko? Oświeci mnie ktoś?

A scigasz sie z kims?

no ale bes kitu

Bes kitu lapiesz warna, skoro Kik był tak miły i tego nie zrobił.