Rozgrywanie strun

Witam, ile mniej więcej trwa rozgrywanie strun w gitarze elektrycznej? Ostatni raz zmieniałem około pół roku temu i nie pamiętam ile czasu mi to zajęło, a w poniedziałek występuję i nie chcę ryzykować kończenia piosenki z pękniętą struną. Używam D' Addario 0.09-0.42. Pozdrawiam i czekam na odpowiedź.

Kilka godzin. Powiedziałbym że około 5-7.

Bendujesz, stroisz, bendujesz, stroisz. Szybko się rozgrywają :)

Wielkie dzięki, w takim razie do poniedziałku się wyrobię. ;)

reth pisze:Pół roku? Aż boję się zapytać, jak one teraz wyglądają. Jak ja nie zmienię raz w miesiącu to wpadam w furię.

Gdyby nie obawa przed pęknięciem, to myślę że jeszcze drugie tyle bym nie zmieniał. Dźwięk jest co prawda trochę gorszy, ale do tej pory mi to nie przeszkadzało w ćwiczeniach. Ale teraz trzeba się przygotować perfekcyjnie. ;)

Ja tak samo nie zmieniałem D'addario pół roku. Zawsze struny wycierałem i po tych 6 miesiącach nie mogę powiedzieć żeby dźwięk się STRASZNIE pogorszył.

Szczerze to nie spodziewałem się, że te jedne z tańszych strun będą takiej dobrej jakości. Kupiłem opakowanie z trzema kompletami i dwa jeszcze sobie spokojnie leżą. Przynajmniej do jutra. :D

Jeśli chodzi Ci wyłacznie o pęknięcie strun to właśnie "ograne" struny mogą dawać, w określonym czasie ich użytkowania, większą pewność. Wynika to z faktu, że struny długotrwale naciągnięte (przepraszam za inżynierski żargon) mają utwardzoną strukturę ziarn (tekstura), a mówiąc po ludzku: mają większą wytrzymałość na rozciąganie.

mam D' Addario 10-52 i brzmią świeżo po miesiącu, dobry wynik, ale pol roku... Struny na moj sluch to rozgrywac trzeba przez np godzinke gry. Tj zakładasz, stroisz, czekasz z pol godzinki, znow stroisz i bierzesz i grasz sobie z godzinke, strojąc w międzyczasie, a pozniej to juz i te pol roku moga lezec. U mnie tak było, mam gitarke z FR więc wiem co mówię ;)

Dzięki wszystkim za pomoc. Gitara już z nowymi strunami po trzech strojeniach i półgodzinnej sesji, za chwilkę znowu strojenie i będę darł struny póki nie pozbędą się tego metalicznego odgłosu. ;)

ten metaliczny odglos jest najfajniejszy :D

Mi to się tak łapy pocą, że jak nie zmienie raz na miesiąc to rdzewieją...

Rozgrywać struny? Zakładasz, rozciągasz je rękoma, tak jakbyś mocno bednował, stroisz i już. Zajmuje to 5 minut, a nie 6 godzin jak ktoś tam wyżej pisał... I nie ma to wpływu na pękanie strun.

Tak ale pod hasłem rozegranie strun może się też mieścić pozbycie się metalicznego charakteru dźwięku i "twardości", która przeszkadza w podciągnięciach.