Lespaulstandart
Posty: 19
Rejestracja: 25-11-2012 15:31

17-02-2013 18:13

Witam

Chciałbym kupić combo lampowe 40 W. Zależy mi na niejakim "marshallowskim brzmieniu". Piec służył by do zarówno do "domowego zacisza" i na próby. Gramy Hard Rock.

Zastanawiam się nad trzema modelami

Marshall dsl 401 http://www.rnr.pl/p3360.894_marshall_ds ... arowe.html

Marshall dsl40 cv new http://www.rnr.pl/p13345.894_marshall_d ... mpowe.html

i

Marshall haze mhz40c http://www.rnr.pl/p10391.894_marshall_h ... arowe.html

PS: Prosze o opinie tych pieców, z góry dziękuje.

Awatar użytkownika
jansonp
Posty: 17
Rejestracja: 07-02-2013 19:02

17-02-2013 20:59

Polecam zatem haze 40 chociaz nie jestem zwolennikiem comb z pewnych powodów (temat do rozwinięcia) , ale jeśli bys sie zainteresował Haze 15 + full stack to myslę że bys był zadowolony....obczaj:) W TOP Giutar była fajna recenzja:) na próby i na nawet koncerty wystarczy 40 W lampy w domu uhuhuhu ...duzy masz dom i brak sąsiadów??:)
Gitary: Ibanez RGA8 Customized, Scheter 006 Extreme, AXL BadWater, Cort Action Bass 5
Wzmaki: Laney IRT60+Laney IRT 414, Line-6 Spider Jam 75, Line 6 Low down Studio 11o

Lespaulstandart
Posty: 19
Rejestracja: 25-11-2012 15:31

17-02-2013 21:07

Zapomniałem dodac że chcemy się tez wybierac do róźnych knajp i grac więc wydaje mi się że 40 jest świetna. Chałupa nie mała :D dzięki, Bardziej odpowiadało by mi combo

Awatar użytkownika
jansonp
Posty: 17
Rejestracja: 07-02-2013 19:02

17-02-2013 22:11

jeśli combo z tych co zaproponowałeś to haze 40 te "desle" nie warte uwag poczytaj oczywiście recenzje i inne opinie:)
Gitary: Ibanez RGA8 Customized, Scheter 006 Extreme, AXL BadWater, Cort Action Bass 5
Wzmaki: Laney IRT60+Laney IRT 414, Line-6 Spider Jam 75, Line 6 Low down Studio 11o

swimmer
Posty: 6
Rejestracja: 06-03-2012 15:41

19-02-2013 19:24

Sam od ponad dwóch lat ujeżdżam marshalla jtm310, jako wzmaka do klubów.

Generalnie jestem mega zadowolony i zaskoczony. Clean jest kopią Fendera, brzmi na serio super. Wzmak ma niby 30w i "tylko" 2x10", ale daje rade nagłośnić się sam, bez przodów, przy pełnym zespole na scenie, nie rozkręcając powyżej 3/4 końcówki! Na próbach, kiedy gram na nim(zwykle próby to mój większy marszałek) nie ma najmniejszej potrzeby rozkręcać się powyżej połowy, a gramy głośno.

Z przesteru nie korzystam wbudowanego, ale jest czymś w stylu JCM900. Na Humbach można łoić.

Co ciekawe i dosyć nietypowe w takim wzmaku, ma na końcówce 2x6l6.

Minusy to reverb, który jest bardzo przeciętny, i przez to, że głośniki to 10", moje ustawienie z jasnym fenderem to bass na maxa, góra połowę :) Jest wersja 2x12 lub 1x15. Nie masz też regulacji na pętli z tego co pamiętam, aczkolwiek ja z pętli nie korzystam. Czytałem o problemach ze skokami głośności po długim użytkowaniu, spowodowanymi jakąś wadą w układzie pętli, ale u mnie to nigdy nie wystąpiło, a zdarzyło mu się grać po 8 godzin.

Plusy to cena (za 1800 spokojnie wyrwiesz, ja dałem 2100 ale za to stan jak nowy), waga (combo waży mniej niż 100w head jcm), brzmienie, wymiary(mieści się do bagażnika mx-5, a to nie lada wyczyn).

Na pewno wybrałbym go zamiast którejkolwiek nowej serii jcm2000.

Wróć do „Jaki wzmacniacz gitarowy / combo powyżej 1500zł”