Behringer Hell Babe HB01

Mogę kupić ową kaczkę za 80zł, jedno pytanie - opłaca się? Kaczka w moim multiefekcie mnie nie zadowala, ale co się dziwić. Wah będę używał tylko na przesterze i wyłącznie do solówek (nie, nie upodabniam się do o Whammetta :P). Ogółem do mocniejszych odmian muzyki, przede wszystkim groove/death/thrash metalu.

Opłaca się brać za te 80zł? Drażni mnie ta moja kaczka, która jest w multiefekcie i potrzeba mi zamiennika dla niej. Z góry dziękuję za jakąkolwiek pomoc, każdy przydatny post wynagradzam pochwałą ;)

a nie masz możliwości ogrania??

Moim zdaniem będzie tak.

Ta kaczka będzie lepsza od tej twojej co masz w multiefekt bo nigdy nie slyszałem ;) żeby kaczka w mutli była porywająca;p - moze dlatego, że nie grałem na multi żadnym powyżej 400 zł ;p
jak nie masz więcej kasy to bierz;) cene całkiem dobrą masz jak na tę kaczke ale wiesz nie będzie to VOX V847 a nie mówiac ile jej może brakować do MXR'ów niektórych itp.
Ja sam mam dunlopa GB95 jak sie postarasz to za 100 zł ;) z hakiem j znajdziesz nie jest to kaczka która urywa dupe ale wolałbym dunlopa zamiast tego Hell Babe

Edgrim pisze:Ja sam mam dunlopa GB95 jak sie postarasz to za 100 zł ;) z hakiem j znajdziesz nie jest to kaczka która urywa dupe ale wolałbym dunlopa zamiast tego Hell Babe

Za 200zł ledwo kupię Dunlopa GCB96, a Ty tu mówisz o 100zł :P
Fakt, że Dunlop zmiażdży Behringera, ale Dunlop wart jest 100zł więcej, dlatego co się dziwić.

Niestety, nie mam możliwości ogrania, jutro wbijam do muzycznego, ale tam wątpię żeby mieli.

Jakieś inne opinie? Pochwała leci.

noo jak poszukasz to za 150 zł;p znajdziesz!:Dnaprawde nie koniecznie allegro ale fora grupy na fb;>

ja ledwo te 100zł wycisnę ;P Także, skłaniam się ku Behringerowi.

Ja w swoim Pedalboardzie mam HB01 i jest dobra do ciężkiego grania. Sam gram z zespołem Hard Rocka i super się sprawdza. Nie gubi się jak Dunlop czy Vox gdzie wtedy brzmi jak potek od Tone. Ja osobiście polecam. Zapewne ktoś mnie shejtuje, ale co mi tam. Jak dla mnie jest lepszy niż dunlop Vox czy sygnatura Zakk Wayde. Po niej można polować na Morley'a jakiegoś, bo Morley jest dopiero lepszy od behra. Oczywiście to jest subiektywne podejście do sprawy.

Myślę, że nie ma czemu jej nie wypróbować :D Koszt niewielki, a ludzie psioczą głównie dlatego, że Berhinger to musi źle grać, być szajs i w ogóle. Pamiętaj, że to tylko 8 dych i za tyle możesz znowu ją sprzedać! A skoro wielu gitarzystom podoba się jej brzmienie (już nawet nie patrząc na genialny stosunek jakość/cena), to w czym problem? Sam z chęcią dowiedziałbym się jak to z nią jest. Jak Ci się nie spodoba, to ktoś ją zaraz łyknie, nawet na forum, ot tak, żeby też spróbować. Sorry, że gadam tak otwarcie choć jej nie wypróbowałem, ale takie jest moje zdanie i liczę, że je uszanujesz ;)

Ja sam miałem kilka behringerów i nadal mam kaczkę i są wyczesane w kosmos. Jak dla mnie HB01 zjada na dzień dobry Dunlopa i Voxa bo nie gubi się w mocniejszych przesterach (w szczególności Vox). Po za tym ma już wszystkie mody czyli Range, Q, Fill czy inne praktyczne bzdury. Po behringerze jest dopiero Morley jak dla mnie (mówie w tym momencie o kaczkach). Co prawda HB01 na cleanie jest bardziej surowa przez co dla mnie jest lepsza (nie brzmi tak cukierkowo-kaczkowato jak każdy).

Uważam tak jak mrugaczek, że kaczka warta tej ceny. Ja kupiłem za 51zł(63 z wysyłką) na allegro i nawet jestem zadowolony. Jak dla mnie WIELKIM plusem jest to że nie ma tak jak w dunlopach przycisku na końcu kaczki(przy podłodze) bo jeden mocniejszy ruch i kaczka się wyłącza, a HB01 aktywuje się autmatycznie jak go wciskasz.

I tak większość osób na forum będzie narzekało.. Dlaczego ? Bo to Behringer, a firma wcale nie jest zła. Robią bardzo dobre kopie efektów.

To tanio wyrwałeś ja za swoją dałem 100 zł. Po za tym jak ktoś chce logo to proszę bardzo...

Jedno pytanie mam. Behringery nie mają true bypass, prawda?

http://www.behringer.com/assets/HB01_P0298_M_PL.pdf <- według manuala nic nie ma na ten temat, ale nie zauważyłem, aby ucinał sygnał...

Mi się kiedyś wydawało że obcina mi sygnał. Dopiero potem okazało się że miałem lipnie ustawione gały na Mustangu, a po prostu na to nie patrzyłem.

Pomińmy fakt, że Mustang średnio dogaduje się z kostkami.

Raczej nie ma bypassa, mało kaczek to ma, nawet z rodziny Crybaby. Więc już na pewno nie tanie Hellbabe. Można dorobić samemu (a raczej dać to do zrobienia). Fakt faktem, że takie kaczki rzadko tną sygnał, więc zazwyczaj nie ma z tym problemu. Można to dorobić, więc jak kto woli. No, ewentualnie można skorzystać z czegoś takiego - http://allegro.pl/glab-g-lab-tbwp-podst ... 98057.html

Oczywiście nie za bardzo opłaca się kupować takie coś za kilka równowartości Hellbabe, no ale możliwe, że i to ludzie kupują dla swych kaczek ;)

Co da podstawka do efektu z TB jak efekt tnie sygnał lol. Rozmyślam nad wahem od jakiegoś czasu, a nie chce mi się wydawać 400 na wah Zaka Łajdaka czy CFH więc raczej wezmę Behringera jak wg. was nie ucina nic.

Zakk Wayde z tego co słyszałem ma taki bypass (czyli żaden), że jak nie ma prądu a jest wyłączona to sygnał przejdzie, ale sygnał tnie jak nie wiem z tego słyszałem. Jak się myle to mnie poprawcie :)

Hann pisze:Co da podstawka do efektu z TB jak efekt tnie sygnał lol.

Chodzi o to, że te kaczki tną sygnał kiedy są nieużywane. A taka podstawka sprawia, że omijasz w ogóle kaczkę w torze audio.

No dokładnie, ale widać nie wszyscy załapali, a mi się już nie chciało wyjaśniać.

Radzimex pisze:Fakt, że Dunlop zmiażdży Behringera, ale Dunlop wart jest 100zł więcej, dlatego co się dziwić.

bo co bo jest drozszy to znaczy lepszy ? śmieszne.

Chyba nie do końca o to mu chodziło, raczej że Dunlop mimo wszystko jest lepszy, ale usprawiedliwia to cena większa o 100 zł. Jednak tok myślenia droższe -> lepsze często się tu pojawia. Analogicznie do myślenia każdy Behringer -> szajs. Chcecie tanią, fajną kaczkę, to bierzcie Behringera. Chcecie cudu nic kaczki, to musicie dać kilka razy tyle. Fakt jest taki, że Hellbabe swoją rolę spełnia i gównem nie jest.

Radzimex pisze:Fakt, że Dunlop zmiażdży Behringera, ale Dunlop wart jest 100zł więcej, dlatego co się dziwić.

chyba nie grałeś w życiu na kaczce że głosisz takie herezje...

Ten Behr ma dużo więcej możliwości od np. kaczki Zaka, a cena 2-2,5 razy mniejsza. Na cleanie brzmi dużooo lepiej, a przester jednemu podejdzie, drugiemu nie. Jedyne co mnie troche irytuje to to, że strach dotknąć tej kaki glanem... Plastik, plastik everywhere!

U mnie przetrwały glany i obecny mróz, więc nie ma co się bać, ale osobiście wole grać w trampkach :) Lepiej czuje się na scenie...

Ja nie grywam już na scenie. No chyba, że w gimbusie, ale to się nie liczy :P. A na próbach nie chce mi się zmieniać obuwia. Jedno pytanie jeszcze. Da się regulować "twardość" pedału? Chodzi o siłę potrzebną do wciśnięcia.

mrugaczek pisze:

Radzimex pisze:Fakt, że Dunlop zmiażdży Behringera, ale Dunlop wart jest 100zł więcej, dlatego co się dziwić.

chyba nie grałeś w życiu na kaczce że głosisz takie herezje...

grałem, grałem. Na sygnaturze ZW i normalnej wersji od Dunlopa, a na Behringerze nie grałem więc nie mam pojęcia szczerze mówiąc. Behringer to mocno budżetowa firma, porównując ją do Dunlopa, także też wyciągam takie wnioski. Kaczkę jednak mam zamiar dopiero za jakiś czas kupić - nagłe wydatki niestety i muszę trochę poczekać. Jak kupię to w wątku "Wasz Sprzęt" dam znać jak się sprawuje. ;)

Reverend pisze:Chyba nie do końca o to mu chodziło, raczej że Dunlop mimo wszystko jest lepszy, ale usprawiedliwia to cena większa o 100 zł.

Właśnie to miałem na myśli, dzięki za wyręczenie. ;)

Dzięki wszystkim za pomoc!

EDIT: Mówi ktoś tu, że Behr brzmi lepiej na cleanie, a na przesterze zależy dla kogo. Clean mnie w ogóle nie obchodzi, grywam kaczką tylko na przesterze. Także i tak już jestem pewny, że ją kupię.

Na Hi-Gainowym Dist, Mocnych overdrive i kilku innych przesterach (lepszych i gorszych) sprawował się świetnie. Co najważniejsze nie gubił się jak Vox.

Hann pisze: Jedno pytanie jeszcze. Da się regulować "twardość" pedału? Chodzi o siłę potrzebną do wciśnięcia?

Regulować nie, ale można zmienić sprężynę pomiędzy pedałem a obudową, na twardszą. A kupić można taką w sklepie z art. metalowymi.
Kaczke otwierasz wybijając bolec od lewej.
http://zapodaj.net/025c2e5fff5bb.jpg.html
http://zapodaj.net/05f3a338b70e2.jpg.html
http://zapodaj.net/ff87c4563a3b1.jpg.html
http://zapodaj.net/1b75dd2322c9c.jpg.html
Tak wogóle właśnie to przetestowałem i fajnie się gra na lekko twardszej sprężynie, ale nie tak twardej jak cały pedał w kaczce Dimavery kolegi(tu pozdrowienia dla mck i mrugaczka).

Kaczka Dimavery nie jest taka zła. Ja się nie mogłem przyzwyczaić na początku, że bardzo łatwo wł/wył. kaczuche, ale majestatyczne solówki można było na niej ciągnąć...

No powera ta kaczka(Dimavery) ma, ale jest dość ciężka(możliwe że sprawa zabrudzenia, ale nie wnikam, w końcu kolegi a nie moja) i mi nie podchodzą wyłączniki właśnie na końcu pedała, bo grasz ładne solo z wahem i nagle się wyłącza.