Witam wszystkich, w związku z tym, że rozstałem się z zespołem chcę chwilowo skupić się na rozwijaniu zdolności kompozytorskich w domowym zaciszu, oraz nagrywaniu tego w jak najlepszej jakości.
Czym dysponuję to oczywiście zestaw gitar, shure sm57 oraz zoom r16. Jak więc widać potrzebuję tylko heada i paki albo comba, chociaż raczej wolałbym zestaw, więcej możliwość zabawy ze zmianą paki i lepsze brzmienie niż z comba.
Co chcę grać, czyli co rozumiem przez uniwersalność. Od cleanu a'la dire straits przez leady gary'ego moore'a, deep purple po trochę cięższe klimaty, coś w stylu ironów czy naszego polskiego monstrum, kończąc na solowych onanizatorach, głównie vai'u i timmonsie. Na ten sprzęt mam ze 4, może 5 tysięcy, więcej wolałbym nie wydawać w tej chwili, i tak czeka mnie jeszcze kilka wydatków, także raczej prosiłbym o propozycje w okolicach 4, 5 to takie jeśli coś po ograniu urwie mi jajca.
I co istotne, nie chcę topornych wzmacniaczy które sprawiają wrażenie jakby chciały a nie mogły, chyba rozumiecie o co mi chodzi? Do takich wzmacniaczy zaliczam na przykład rectifiery itp. Z tego co mi się podobało to ENGL'e, Egnatery, niektóre marshalle, może jakiś koch? Nie wiem, czekam na propozycje.