Jak dorobić wyjście na słuchawki w lampie

Witajcie.
Mam do was pytanie mianowicie czy istnieje możliwość by dorobić wyjście słuchawkowe w hedzie lampowym? Wiem że to dość dziwne pytanie szczególnie że lampa nie jest to cicha zabawka ale cóż poradzić czasem jednak lubię też pograć w domu a nie widzę sensu by mieć dwa wzmacniacze (jeden na salę prób drugi do grania w domu). I opcja skręcenia gałki volume odpada niech to jednak brzmi jak prawdziwa lampa zresztą domownicy i tak marudzą cóż poradzić kochana rodzinka.Jeżeli ktoś zna jakiś schemat będę wdzięczny. Pewnie to trochę ułatwi sprawę ale i nie ale co tam mój wzmacniacz to laney cube head :)

Też o tym myślałem, ale jakoś tak wydaje mi się że to by było za duże "pierdolnięcie" na słuchawki i by były zrujnowane za szybko. Chyba że jakiś mega opór by nie spłonęły? Nie wiem, nie jestem elektronikiem

Walnięcia na słuchawki by nie było , bo niektóre lampy mają emulowane wyjścia liniowe/słuchawkowe
1 rzecz jest taka, żeby dodać takie wyjście musiałbyś ( jeśli się da ) zmienić na tyle obwód żeby od razu wyciszał się tylni głośnik ( lampa nie może chodzić bez podłączonej paki , bynajmniej nie powinna )
Także niezbyt ;)

No i brzmienie bez emulacji będzie że tak powiem do d..y.

ma95 pisze: ( lampa nie może chodzić bez podłączonej paki , bynajmniej nie powinna )
;)

Wlasnie, to jest ten problem ktorego sam sie balem i dlatego nie mysle o zrobieniu czegos takiego

najlatwiej jest zrobic tak ze dasz opor 8ohm kolo 50W zeby zasymulowac glosnik

i w szereg opor 4ohm 5W jak bedzie za glosno to 8 i sluchawki

brzmienie nie bedzie powalajace ale przynajmniej trafo dobrze wysterujesz

5W to będzie dużo za dużo na słuchawki.
Wg mnie jedyne wyjście to powerbreak albo sam, albo razem z symulatorem kolumny mającym wyjście słuchawkowe.

Może właśnie powerbreak to jest to czego potrzebujesz skoro masz za głośną tą lampkę do domu?

Teoretycznie mam lampę z wyjściem na 15W i 1W teoretycznie przy 1W powinno być ok no ale wiadomo jak to w praktyce. Powerbreak hmm czemu by nie tylko nie słyszałem nigdy nic o tym jak należało by się za to zabrać? :)

rethfing pisze:5W to będzie dużo za dużo na słuchawki.

na sluchawki nie bedzie szlo 5W tylko rezystor zeby mial zapas

jak sluchawy beda mialy 32ohmy to moc przy odkreconym wzmaku na max bedzie ok 3W

dobre sluchawki sobie poradza

u mnie czasem pracuja tak po kilka godzin przy testach i nic sie z nimi nie dzieje

To jest najbardziej bezsensowne rozwiązanie jakie istnieje.
Raz że słuchawki to nie głośnik, dwa że szkoda je spalić a trzy to to , że żadnego brzmienia a co najważniejsze takiego jak być powinno nie usłyszysz. Będziesz co najwyżej słyszał pierdzenia zamiast normalnego brzmienia , takiego jakie jest przy normalnym użytkowaniu małego wzmacniacza lampowego .

cygaro1886 pisze:u mnie czasem pracuja tak po kilka godzin przy testach i nic sie z nimi nie dzieje

To Ty testujesz wzmacniacz na słuchawkach ;D
Nie źle. ;D
Nie ma innego rozwiązania jak :
wyjście z preampu--->emulator kolumny--->wzmacniacz słuchawkowy.

Okey słuchawki odpadają :) w takim razie jak złapać się za powerbreak? :) Nigdy nie słyszałem o tym patencie

http://forum-gitara.pl/topic/110-home-m ... za-1770zl/

Ceną w tytule postu się nie sugeruj , ponieważ igorro miał te wszystkie części w szufladzie ;)
Koszt na pewno w przypadku kupienia podzespołów nie będzie większy niż +- 50 zł.

Dzięki wielkie gdybym miał jeszcze jakieś pytania dam znać ale powinienem sobie poradzić :)

Jak coś to wal śmiało ;)

Okey wszystko ogarniam tylko jedna sprawa przy lampie 15W>1W bawić się w inne rezystory czy zostawić tak jak jest i najwyżej jak nic nie będzie słychać na 1W przepiąć się na 15? Wybaczcie głupie pytania po prostu nie mam jeszcze aż takiego obeznania w tym wszystkim :)

Rezystory mają takie a nie inne wartości, by opór widziany przez wzmacniacz wynosił 8 Ohm. Ja bym nie kombinował tylko zrobił tak jak jest. Jak będziesz używał na 1W to moc wydzielana na głośniku to będzie 0.08W. Sam sprawdzisz czy będzie to mało czy nie :)

Dzięki wielkie Panowie nie pozostaje mi nic innego jak kupić wszystko i złożyć :)

piotrek534 pisze:To jest najbardziej bezsensowne rozwiązanie jakie istnieje.
Raz że słuchawki to nie głośnik, dwa że szkoda je spalić a trzy to to , że żadnego brzmienia a co najważniejsze takiego jak być powinno nie usłyszysz. Będziesz co najwyżej słyszał pierdzenia zamiast normalnego brzmienia , takiego jakie jest przy normalnym użytkowaniu małego wzmacniacza lampowego .

cygaro1886 pisze:u mnie czasem pracuja tak po kilka godzin przy testach i nic sie z nimi nie dzieje

To Ty testujesz wzmacniacz na słuchawkach ;D
Nie źle. ;D
Nie ma innego rozwiązania jak :
wyjście z preampu--->emulator kolumny--->wzmacniacz słuchawkowy.

to ze brzmienie jest kepskie to napisalem na poczatku

widze ze jeszcze z niewieloma wznacniaczami miales do czynienia

czasem trzeba wrzucic wzmak na pelna moc pod generator na godzine jak bym wlaczyl to na glosnik to bym chyba
po 5 minutach ocip**l a tak jest cicho i wiadomo co sie dzieje. jeszcze nie spalilem w ten sposob zadnych sluchawek
a stosuje ta metode od paru dobrych lat

sluchawki to nic innego jak glosnik tylko mniejszy

a ten power break to jest dokladnie to samo o czym pisalem wczesniej

cygaro1886 pisze:widze ze jeszcze z niewieloma wznacniaczami miales do czynienia

Jak na razie to widzę że niewiele do czynienia to miałeś ze słownikiem języka polskiego ;D.

cygaro1886 pisze: to nic innego jak glosnik tylko mniejszy

Większych bredni jeszcze nie czytałem.

cygaro1886 pisze:jeszcze nie spalilem w ten sposob zadnych sluchawek
a stosuje ta metode od paru dobrych lat

To musisz koniecznie zagrać w totolotka to raz a dwa proszę opisz tę metodę na trioda.pl, sprawdzimy jaka będzie reakcja :D
I to tyle w temacie słuchawek podpinanych jako obciążenie dla transformatora głośnikowego :D
Jak dla mnie merytoryczna konwersacja z Tobą wydaje się zbyteczna.

Piotrek ma absolutną rację, nie ma żadnego podpinania słuchawek pod wyjście kolumnowe. Przeciętne słuchawki mają moc dopuszczalną 500mW. Do tego dochodzi niedopasowanie na wyjściu heada.
Jak chcesz powerbreaka, to myślę, że najlepiej dorzuć mocny opornik 8ohm równolegle do głośnika(jesli 8 ohm) i pozniej do tego szeregowo 4Ohm i wyjdzie z 1W 0,25W co powinno dac spadek glosnosci o ok.6dB. Oczywiście, w formie dopinanego urządzenia między wyjście a głośnik, nie na stałe.

mice pisze:Piotrek ma absolutną rację, nie ma żadnego podpinania słuchawek pod wyjście kolumnowe. Przeciętne słuchawki mają moc dopuszczalną 500mW. Do tego dochodzi niedopasowanie na wyjściu heada.
Jak chcesz powerbreaka, to myślę, że najlepiej dorzuć mocny opornik 8ohm równolegle do głośnika(jesli 8 ohm) i pozniej do tego szeregowo 4Ohm i wyjdzie z 1W 0,25W co powinno dac spadek glosnosci o ok.6dB. Oczywiście, w formie dopinanego urządzenia między wyjście a głośnik, nie na stałe.

Też dobry pomysł ale zejście do mocy 0.08W metodą przedstawioną przez Piotra bardzo by mnie ucieszyło :)

Tak jeszcze w temacie chciałem się tylko upewnić okey zamontowałem rezystory drutowy cementowy 3X 20W/ 33 ohm i tak samo jeden cementowy 20W/ 27 ohm i faktycznie po złożeniu wszystkiego redukcja mocy jest ale nie aż tak wielka jak bym się spodziewał, pytanie brzmi teraz tak czy pakując mocniejsze rezystory jeszcze bardziej zredukuję moc czy raczej nic to nie da? :)