Dziekuję bardzo za odpowiedź
Muflon pisze:Pierwsze primo, nie rozumiem za cholerę, jak można wymyślać coraz to kolejne przekręcenia tej nazwy...
Dolnośląska Fabryka Instrumentów Lutniczych - DFIL, DeFIL...
Najmocniej przepraszam, już na pewno zapamiętam ;).
Muflon pisze:Zostaw na razie struny nylonowe, one nie dają takich dużych obciążeń. Ten gryf jest teraz podatny na dalsze skrzywienie.
Tak też zrobię.
Muflon pisze:A propos skrzywienia, te da się trochę zniwelować, tu cytat osoby która tak robiła:
Uff sporo roboty, nie jestem pewien czy teraz warto się w to bawić... Teraz mam tak, że jak nie ćwiczę pół dnia, gdy jestem w pracy, to już mnie coś bierze i jak tu wytrzymać tydzień;)?
Muflon pisze:Pęknięcia lakieru ("tygrysek") to klasyka w Defilach i tylko solidbody można znaleźć bez takowych. Ogólnie nie widzę większych odprysków czy profanacji. Lakier jest w niezłym stanie.
Sam lakier faktycznie to nie problem, oprócz walorów estetycznych jest ok. Większym problemem są dwa duże pęknięcia, który czasem rezonują przy grze (głównie przy strunie basowej E).
Muflon pisze:Łezkę należałoby odkleić i przykleić z powrotem. Poza tym bardzo ok jak na taką gitarę.
Tak zrobię.
Muflon pisze:Klucze - śrubokręt płaski i odpowiednio dokręcić śrubki zębatek. Główki kluczy są popękane, ale powinny jeszcze trochę wytrzymać - one mają w zwyczaju być popękane, ale najczęściej w niczym to nie przeszkadza.
No niestety nie da się dokręcić 3/4 z nich, kręcą się w kółko, zastanawiałem się czy ewentualnie można je przenieść o cm w bok, ale chyba nie dam rady. Chyba, że śrubki wymienić na większe...
Klucze są popękane i posklejane, czasem się obluzowują w czasie gry i brzęczą, trzeba wtedy go docisnąć i znów parę minut da się grać ;P.
Dodatkowo poczytałem
Ten temat (LINK) i:
- gdy zrobiłem pierwszy test, to moja linia kończy się u podstaw tego czarnego mocowania strun i mostka, chyba nie dobrze co ;) ?
- na 12 progu akcja strun to niecałe 5mm- nie najlepiej prawda ;) ?
- tutaj znalazłem kolejne potwierdzenie strasznego zasuszenia gitary- płyta górna jest mocno zapadnięta.
Póki co pogram jeszcze na tym co mam aktualnie, jeżeli przez najbliższe dni/tygodnie nadal będę miał taki zapał jak teraz, to rozejrzę się nad czymś nowym, a wtedy będę próbował powoli reanimować ten egzemplarz, może uda się grać w duecie z moją narzeczoną ;).